Lepiej życie zna, więcej wie niż my
Ale spytaj go, kim on wczoraj był
"A właściwie kim, kim był wczoraj pan?
Niech pan, panie L., niech pan powie nam!"
To my, zabawki, pudełka
Takie wygodne
W domkach z papieru, z bibułki
Ludzie-zabawki, figurki
Nie ma co się śmiać, że ktoś dźwiga wór
I ma twardy grzbiet, i nie czuje nóg
Lepiej w lustro spójrz i zastanów się
Co się stało dziś z tobą, panie L.
Tamten wierzy w sens, temu wiary brak
Ten znów uparł się, chce naprawiać świat
A pan, panie L., pan nie traci sił
A pan, panie L., kim pan dzisiaj był?
To my, zabawki, pudełka
Takie wygodne
W domkach z papieru, z bibułki
Ludzie-zabawki, figurki
Lepiej życie zna, więcej wie niż my
Ale spytaj go, kim on dzisiaj był
"A właściwie kim jutro będzie pan?
Niech pan, panie L., niech pan powie nam!"
To my, zabawki, pudełka
Takie wygodne
W domkach z papieru, z bibułki
Ludzie-zabawki, figurki