[Verse 1: Mart] Mam nierówno pod sufitem, to nie moja wina Nie wiedziałem że zatrudniam majstra alkoholika Leję się tequila przy nas nie wytrzymasz bracie Bierzemy po tyle shotów że czujemy się jak tarcze Silny umysłem, na mózgu mam sześciopak Ego tak wielkie jakbyś mnożył Kingkey'a bez końca O chuju nie mówię, bo gdy mam erekcję To jak biegnę czuję się jakbym biegał z obciążeniem To tribute dla Nickle Nine'a Bar Exam 3 moją biblią już od dawna Jesteś numerem jeden? Pozdro Kwame lecisz Ja mogę być trzeci, patrz draft 84 Te punche? Prawy Dempsey'a i lewy Listona Nim rzucisz wyzwanie najpierw to przemyśl i zobacz Jakie są twoje szanse, lepiej weź mikroskop By powiększyć powiększenie powiększenia ich po stokroć Masz za sobą braci? W tej batalii nie grasz teamem Gdy usłyszy moją ksywę brat cię zdradzi jak Jennifer W sumie przypominasz mi Angelinę Jolie Robisz się trochę sztuczny twierdząc że jesteś chory Mówiłem zbiję kalorie potem flotę porządną? Zbiłem 20 kilo teraz płać złote lub w ojro Nie wpuścili drzwiami? To wchodzę przez okno Podpalę tę budę po czym popiołem posypię czoło [Verse 2: Lavil] Czuję się tu czasem jak Joakim Noah w Cleveland
Szybko wtedy włączam coś nim ziomek poda fifkę Cabin fever jakby nas pięciu było w maluchu A Big Pun chciał się jeszcze z nami kurwa zmieścić tu Pod nami tu cienki lód, przyszłoby nam skonać tam Zostawiłbym dzieciom więcej niż ma dzisiaj Donald Trump Spytasz mnie czy tyle mam, dasz mi mały dylemat Na co to wyjebać, by jaki z ciebie dyletant Pokazać, no to zaraz dupy już tu cztery są Wąchanie to wisienka na torcie - Cherry Coke Na czerwony dywan przyjdę tutaj w brudnych butach Wkręcę się tam jak kontestowany trudny dwutakt Facebook tumblr twitter, zapomnę haseł chyba Wyłączam wszystko typie, pozostanie asom gdybać Bo piszę bars, tak długo prosto idę aż Zrecenzuje to Fantano w The Needle Drop W trzy pięć rzucam tyle co T-Mac, chuj w pensję Nie spinaj, kończysz w pięć jak Małolat z Eisem Widzisz potrójne, to już przestało dziwić ich Naprawdę jest tam cztery jak w Dexterze Trinity Co to za typ, ma wersy jakby nie był stąd Linie szybkie i grube, nazwij je Usain Bold Zjadam szybko grubych, takich jak Eddy Curry Zrobię cię warzywem, potem przejdę na wegetarianizm