Tuż przed zaśnięciem
W ciemności
Zyskuję jasność
Gwałtowną
W jednej sekundzie
Widzę wszystko
Nagle rozumiem
Widzę jasno
Szopen to Żyd
Zyskuję pewność
Szopen to Żyd
Patrzę w ciemność i widzę jasno
Szopen, to Żyd
Pani w sklepie, to Żyd
Pan policjant, to Żyd
Szopen, to Żyd
Całe miasto, to Żyd
Księżyc, to Żyd
Szopen, to Żyd
Mieszko I, to Żyd
Wszystko, to Żyd, Żyd
Tuż przed zaśnięciem, patrzę w ciemność, widzę jasno
(Szopen to Żyd, Szopen to Żyd)
Zyskuję pewność
Szopen to Żyd
Księżyc to Żyd
Ta poduszka, to Żyd
Kołdra, to Żyd
Prześcieradło, to Żyd, Żyd
Szopen to Żyd (Szopen to Żyd)
Księżyc to Żyd
Miasto to Żyd
Auto to Żyd (Szopen... Szopen to Żyd)
Tuż przed zaśnięciem zyskuję pewność
Patrząc w ciemność
Widzę jasno
Wiem dokładnie
Szopen to Żyd
(ach... hmmm...)