Obsrałeś się, piszesz do wszystkich
żeby znienacka spuścili mi łomot
Boisz się odpowiedzieć na diss i
Wiesz co ci powiem? Chuj z tobą
Czekałem tydzień, gardło ci zaschło
źle się tu czujesz ze swobodą
Mam beef z Piotrkiem a nie z miastem
Chuj mnie obchodzi czyją jest mordą
Prawdziwi ludzie przyznają rację
że wyszedł mi dobrze prawdy download
Jej nie przebije nic, chuj wam chyba zakrył oko
I widok tego co się dzieje bo mam chamstwa potąd
Nie będę siedział cicho, wszystkie pizdy czeka osąd
Biorę lokalne pseudocharaktery pod mikroskop
Jestem świadomy, że dla tych kurew jestem tą bolącą krostą
Robię swoję, niszczę ich pozy, oczyszczam miasto, działam non stop
A ty Piotrusiu możesz swe bajki spokojnie lecieć z Dodą pod pop
Dzielnie to ty kurwa widzisz jak uchylisz okno
Dzielny to ty kurwa jesteś ale z ziomkami
Prawda czasem boli kurwo, jesteś przegrany
Na diss czekam bardzo długo, choć szkoda szmaty
Wiem że teraz przekabacasz, zawsze byłeś cwany
Jebać tych frajerów, którzy wpierdalają się
No bo każdy z nich kurwa chuj o sprawie wie
Beef to bitwa na punch'e, nie lanie po łbie
Jestem MC i niszczę tych fałszywych w grze
Chuj mnie obchodzi jak osądzisz mnie
Bo kiedy mam cele to obieram je
Ja już nie zawrócę i nie cofnę się
Podjąłem decyzję i nie zmienisz jej
Więc stul pysk
Chciałeś diss dla aferki
Teraz nabrał znaczenia
I nie ma madmenki
To nie przelewki, sradmen oszołom
Nie zgrywaj gangsta. Łap za mikrofon
Albo domofon, cokolwiek cioto
Pokaż "tą klasę" na majku niemoto
Pokaż co umiesz marny grajku
Wiem że mądrzejsze jest już risotto
W twoją stronę wielkie "f** you"
A teraz się przyznaj kto został z tobą, no kto?
Mama, tata, kot i cotton
Skleiłeś pizdę jak kucharz pieroga
Ja tnę cię tasakiem, ten tasak to słowa
Ten tasak jest ostry jak habanero
W rękach Apacza Mescalero
Wypalam ci prawdą źrenice jak Nero
Płyty, jesteś mendą
A więc poczuj słowny terror, złe moce są ze mną
Jestem traumą, jestem gehenną