[Intro]
Witam państwa
W TRN Joł!
Ja jestem Maccaradża i zapraszam
Maccaradża mówi dość!
[Zwrotka]
Bez kitu pod Bogiem wytyczam sobie drogę
Kiedyś ci opowiem o tym o czym dziś nie mogę
Na jedną drugą nogę wale jedna druga banie
Potrzebuje tego jeszcze się nie zestarzałem kochanie
Mocne słowa weź zachowaj na później
Na mnie nie zrobią wrażenia czuję się coraz luźniej
Mam 5 gram, 5 stów dziś wracam do klasyki
Kurwa! Zawsze będę nosił w sobie te nawyki
To jest to! Co rozjebało mi cymbał
To jest zło! Błąd też się do tego przyznaj
Anonimowy pojebaniec staniesz ze mną ramie w ramię
Wyspowiadaj się pokaż co tu jeszcze masz na stanie
Biorę to i to!
Biorę w komis tamto też!
Biorę za gotówkę część dobrze wiesz jak to jest!
Cash to żywe złoto, chcesz to zrobimy to razem
Wychodzę po to by zarobiony wrócić na bazę
Chcesz to gówno brać brać? To sobie bierz!
Ja dam co mogę dać! Mów ile chcesz?
Grać czy wygrać chcesz tylko ty wiesz
Ta bladź co chce cie zgnieść
Oddaj jej cześć
Czas biegnie wszyscy biegną tylko chwile
Potrzebują na to by zostawić słabych w tyle
Szybkie decyzje podejmując się pomylę
Nieraz ale wiem że się wachając szybko zginę
Filozofie życiowe zostawiaj
Nie mam czasy swoje błędy naprawiaj
Nie mam ochoty na to na co mnie namawiasz
Gdybyś była dobrą opcją to bym się nie zastanawiał Jarzysz?
Chcesz to podważyć ?
Chcesz mnie znieważyć?
Spróbuj zrobić coś gorętszego się poparzysz!
Na sam koniec zostawia się najlepsze
To trzecia odsłona dopowiedz sobie resztę
Kto to widział?
Kto to słyszał?
Kto to mówił?
Kto coś wie?
Kto chciał skopiować mnie?
Zdetronizować mnie?
Nie ma siły na dzieciaka
Będącego na dorobku
Czującego głód w środku
On nie da ci się odkuć
To moja wina że nie lubią mnie ci którzy mnie nie znają
Nikomu nie ufając wciąż żyje!
Prawdziwe słowa stanowią gorący towar
Gdy nową rzecz wypuszczam
Nikogo nie udając chwile [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]