Ściemnia się, głodne źrenice
Skradają resztki światła
Ściemnia się, czarny horyzont
Zachodzi na czoło
Ściemnia się, myśli zawodzą
Kulą się ze strachu
Moje serce jest czarne
Jak dłonie palacza
Stoisz tak cicho
Wiem, choć nie patrzę
Odchodzisz, czuję
Ale nie płaczę