Zezowate myśli w pustej głowie fruną, Paluszki jak serdelki nerwowo pracują, Plują usta z febrą szczerbatymi słowy, Tak oto zezowate myśli uciekają z głowy. Mowa oszusta - groch i kapusta, A przez otwarte na oścież usta, Widać, że głowa jest pusta... Pusta! Mowa trawa z prawa, mowa trawa z lewa, Murawa się rozrasta kiedy się podlewa. Mowa trawa z prawa, mowa trawa z lewa, Murawa się rozrasta, ale ją olewam. (x2) Nie pierwszy i nie ostatni, W swoich przemowach był słodki i gładki!
Widać, że facet się stara, Między zębami mięso z tatara! Kaprawe oczęta chytro spoglądają na cię, Plamy na krawacie i wczorajsze gacie. Międli po kieszeniach, szukając przemowy, Tak oto zezowate myśli uciekają z głowy. Mowa oszusta - groch i kapusta, A przez otwarte na oścież usta, Widać, że głowa jest pusta... Pusta! Mowa trawa z prawa, mowa trawa z lewa, Murawa się rozrasta kiedy się podlewa. Mowa trawa z prawa, mowa trawa z lewa, Murawa się rozrasta, ale ją olewam. (x2)