INTRO (James Douglas Morrison):
Is everybody in? Is everybody in? Is everybody in?
The ceremony is about to begin
TEKST (Leszek Chasikowski):
Awake...
Dusze z kamienia jak szaniec wokół nas
Nikt nie wie dokąd odmierza ten czas
Zanim obejrzysz, obrócisz się wstecz
Zobaczysz źrenic błyszczący kres
Płyniemy z wiatrem mając pod wiatr
Na przekór wszystkim pod prąd jak Rap
Schodami w górę i windą w dół
Bezkresem Miłości dzieleni na pół
REFREN:
Ten czas, ten święty czas
Zaklęty w nas
Przeklęty jak...
Ja i Ty
To razem My
Idziemy przez dni codziennie pod prąd
Gdzie są dziś ludzie rozglądam się w krąg
Ulica milczy, Bóg głodny jak wąż
Nikt nie wie po co i nikt nie wie gdzie
Skryli się ludzie prawdziwi jak Gniew
Pseudorelacje w cyfrowej próżni
I tylko avatar ich wszystkich różni
Codzień meldując się w nicość jak pies
Ze smyczą w dłoni bez docet diem dies
REFREN:
Ten czas, ten święty czas
Zaklęty w nas
Przeklęty jak...
Ja i Ty
To razem My
Idziemy przez dni codziennie pod prąd
Czas już na wnioski nauki już dość
Kto nie wie dokąd nie zdoła tam dojść
Nie wierz w niewiarę jak Diogenes w nią
Bądź ślepcem Wolności a zdobędziesz ją
Trzymaj swój czas nie wypuść go z rąk
Nie pozwól im z brzytwą zabrać na dno
Idź nie wstecz z pośpiechem - do przodu powoli
Twój czas jest codzień
Memento mori...
REFREN (x2):
Ten czas, ten święty czas
Zaklęty w nas
Przeklęty jak...
Ja i Ty
To razem My
Idziemy przez dni codziennie pod prąd
OUTRO: (James Douglas Morrison):
Immaculate
Codziennie...
Salam...
Thank you o Lord for the white blind light