1
Zostałem wychowany w krzyku dlatego dziś szukam spokoju
Szukam ujścia jak list w butelce i jednocześnie mogę powiedzieć że domu
Otwarty na układ ze sobą że uczucia muszą wyjść w raz z tą osobą
Zgromadzone emocje lata wcześniej wers po wersie aby być tylko sobą
Nie przewiduję innej opcji niż nie bycie najlepszym bo niby to ten najgorszy
Tak słyszę i czuję od dziecka to se rozkmiń a ty oponencie weź sobie spocznij
Teraz działam po cichu żeby trybiło bez zgrzytu
W serca kwestii bo w nim masa ubytku
Jak z zaufaniem do wszystkich tu typków
Coś jak na wejściu dla mnie jesteś już w wyjściu
Wierzyłem za bardzo ludziom na słowo i w przeznaczenie
Teraz gdy ludzie mówią takie słowa tylko ich wyśmieję
Dziś mogę powiedzieć że śmieje się ten kto się śmieje ostatni
I wiem to że wymiękną leszcze jak Bonus z Pakolem w akcji
Nie przebieram w wersach nie obchodzi mnie reszta chyba że masz potencjał
A kiedy ktoś go spieprza to jeszcze większa agresja niż przy tych leszczach
Bo wolał hajs bardziej niż reszta
A ja będę mówił prawdę swoją daję słowo nawet gdy powiesz przestań
Refren x2:
Biorę się za rzeczy za które chciałem się brać od lat
Ty w tym nie przeszkodzisz mi i ich biorę pełną garść
Dziś wiem że mogę bo przeżyłem ból kłamstwa strach
Wiedz że już nie przeszkodzisz mi bo nie mam czego się bać
2
Widzę dookoła kozaków i to jak skacze im gul
że to ja właśnie podołam na tracku i że żaden nie podoła tu
Widzę znów że chuja mają w głowie i że chuja mogą mi zrobić
Ty weź tym leszczom powiedz że nadszedł król Artur
Jak Sokół walczę sam ze sobą i całym światem
Widzę sokolim wzrokiem że zło wokół ale damy radę
Ostatnio czuję się jakbym dopiero poznawał siebie
Czuję się jak nigdy czuję że wszystko mogę doznawać lepiej
Wszystko tutaj do góry nogami ale trzymamy pion a więc dobro przed nami
Nawet kiedy będziesz nas podzielić chciał to na nic to się zda bo każdy ma plany
Moi ludzie dobzi ludzie a na twoim miejscu to bym przed majkiem nie stawał
Bo rap to nie wcale dla ciebie zabawa i wyrzuć majka jak starą zabawkę mama
Nie znajdzie się ten kto nigdy nie zgubił się to proste
Odnajdziesz mnie zawsze tam gdzie padnie słowo postęp
Jak byłem i mnie nie ma to już się nie powtórze ci
I jeszcze raz powtórzę że nie przeszkodzisz mi
Refren x4:
Biorę się za rzeczy za które chciałem się brać od lat
Ty w tym nie przeszkodzisz mi i ich biorę pełną garść
Dziś wiem że mogę bo przeżyłem ból kłamstwa strach
Wiedz że już nie przeszkodzisz mi bo nie mam czego się bać