Wstęp:
Wchodzę w ten prolog jak lobo bo z głową nie mogą te łaki mi spieprzyć!
[Verse 1: Leny]
Po pierwsze:
Pisze syte wersy, nie kicze tych piczek bez werwy, więc
Wypieprz zryte komenty penisie z tym kwitem do sekty hien
To nie żadna lekcja fizyki by ćwiczyć łamanie promieni świetlnych w szkle
Chociaż gdybym miał zadane wyniki Ci liczyć za pryzmaty wynik świetny, pięć
Masz mnie teraz typie na sumieniu, odtąd w odbiciu zobaczysz jedynie mnie # CandyMan
Mam na ciebie haka, lepiej chlaśnij własny łeb Hatori Hanzo pewnie chciałby dać Ci miecz, STOP!
Szkoda setnych, pora wpieprzyć cały marny fejm
Wychodzę z bagna jak Swamp Thing MEN! po tym nie będę niemy jak Charlie Chaplin
Mimo tego że na co dzień w bieli i czerni, to na bitach doprowadzam Cię do epilepsji
Bijacz wbijam w rap-grę (nawinę) kilka sylab raptem (a stylem) niszczę tak że Newton pewnie by się na mnie wkurwił się bo w sk**ach dymam gra-witacje, (synek)
Twoja dupa może szukać Leny w Google, wtedy będzie miała palce na myszce
Ale kiedy to odpali to na pewno będzie miała palce w myszce
Poklasku nie skąpie niczym Pensji Scrough, a z mej perfekcji to już tańczę na igle
Nie potrafiłbym inaczej, bo gdy kładę te bragge to nie na szagę jak Kanye życie
Typie zaczynam w tym maratonie raptem biec, a już taśmę rwę podnosząc stawkę w lidze
W tym sezonie to jak Saint-Germain na Parc des Princes, ale ziomie wcale stawek nie liczę (Leny)
Hook:
To Akcja Alcatraz x2
Na samplach wzrasta jaźń ma
Bragga to ucieczka od rzeczywistości, bijacz
To Akcja Alcatraz x2
To Spartakiada warta grania
Udało mi się spieprzyć niepewności
To Akcja Alcatraz x3
Akcja Alcatraz!