Dawno, dawno temu wylazły spod ręki
W cztery strony świata, cztery piosenki.
Pierwsza z nich pod butem w niedoli się wiła.
Kosę na sztorc raz-dwa postawiła.
Dawno, dawno temu wylazły spod ręki
W cztery strony świata, cztery piosenki.
Druga jeść nie chciała, nic, tylko kochała,
Aż o Bożym świecie, dupa, zapomniała.
Dawno, dawno temu wylazły spod ręki
W cztery strony świata cztery piosenki.
Tu w bęben tak ochoczo waliła ta trzecia,
Że trzewik z obcasem do tanga poleciał.
Czwarta koślawe jakieś takie miała nutki,
W zadek muł ją kopnął i wpadła do wygódki.
W bęben tak ochoczo waliła ta trzecia,
Że trzewik z obcasem do tanga poleciał.
Czwarta koślawe jakieś takie miała nutki,
W zadek muł ją kopnął i wpadła do wygódki.
Dawno, dawno temu ...
(kolcu ból um, cztery piosenki)
Dawno, dawno temu ...
(do mnie o krok, cztery piosenki)
Dawno, dawno temu ...
(mak tak las krzak, cztery piosenki)
Dawno, dawno temu ...
(no kot co w pło, cztery piosenki)