[Intro: Braddu]
To rap-baka-lachon
[Zwrotka 1: Braddu]
Kto nie ma hajsu ten nie ma na pewno [?]
Kaznodzieja, czaruje baby, tak jak ogarnia Lutera
Powiedz skarbie trzy życzenia, jestem jak Dżin z butelki
Nie masz dzisiaj urodzin, ale możemy się zjeździć
Moja klika nie ma węży, u Ciebie niepewnych ludzi
Ciche szepty za plecami, już mnie w twarz nie [?]
Więcej wrogów niż przyjaciół, znaczy że to chyba już
Biznes wita mnie wrotami do krainy ściem i psów
Moje wersy to [?] jakości jaką Ci daję
Z moim składem najpierw spliff, hennessy
Potem dym na recepcji w hotelu i znowu psy
Zwijka w motel tam zawsze mogę jarać, jak Wiz
Życie to quiz, często zła odpowiedź ale gram dalej
Po swojemu w mojej [?] w ramach pewnej wygranej
Z moim skru, z moim składem lecę po kesh, money
W gruby tour w cały kraj, przecież ze mną [?]
Długi chuj w dupę wsadź se, jak na mnie pierdolisz
Pusty grób czeka na odważnego w ramach riposty
Ten sztos, tak będę nazywać tak każdy krążek
Wypełniony [?] które rozjebią Ci głowę
[Refren: Red] (x2)
E-ej, niunia pokaż jak tańczysz
Dwa mokre palce, pokaż jak mruczysz
Na pieska robię Ci beng beng
Zadzwonię po ziomów, zrobimy Ci geng beng
[Zwrotka 2: Braddu]
Ona chce bawić się czysto, szampan i fajerwerki
Ochleję ją hennessy i podmucham w nos amnezji
Koledzy nie chcą wierzyć, że ten ich kolega ze wsi
Z ganją po Polsce, jak Astelix żyjąc tylko z wierszy
Louis de Funè przy was wcale nie jest śmieszny
Bo gdy mówisz o mnie źle zapominasz się w najlepsze
Suki lubią mój swag, z wieczora dają mi [?]
Lamusy hajtują mnie, niech ustawią się w kolejce
Butelka po butelce, za drinem drin
Chciałbyś żyć drogim życiem ale skąd ogarnać kwit?
Marzeniami karmią świń, ona chce się dobrze ubrać
I podupać co piąteczek pijąc wódę pod Red Bull'a
Dlatego muszę być Ci tak hustler baby
Dzisiaj pęka [?], jutro kozackie [?]
Trapnroll to klika, TRNG to label
RBL na sprzęcie, mamo pójdę po pensję
[Refren: Red] (x2) [Tekst - Rap Genius Polska]