Nuda!
W jednym z tysiąca osiem osieroconych nocą pokoi.
W samotnym labiryncie mózgu ciągnę pięć wózków
Myśli zalanych z ogórkami w popękany słoik.
W jednym z tysiąca osiem osieroconych nocą pokoi
Stoję ja, materia i powietrze stoi.
W jednym z tysiąca osiem osieroconych nocą pokoi
Niepokojący spokój dwoi się i troi.
Nuda! Powietrze stoi…
W jednym z tysiąca osiem osieroconych zakątków
Wśród poklejonych słońc roi się od pourywanych wątków,
Kojących niepokój, oh, i nici oczekujących początków.
Niedokończone myśli, czyny. Niedokończone słowa.
Miata i pęta się źle rozpoczęta rozmowa.
Zobacz. Z nudów odpadła mi głowa.
Nuda w pokoju paranoi. Nuda! Powietrze stoi.
Nuda w pokoju paranoi. Nuda! Powietrze stoi.