Autobus zwalnia na kolejnym zakręcie Dookoła mgła, my myślimy czy dojedzie Przywodzi nas tu bieda i trochę nadziei Lecz nadzieja nie nakarmi i łóżka nie pościeli No a my po tej stronie myjemy nasze dłonie Chleb i sól nie dla was są jednak przewidziane Gdy widzę tych młodzieńców, to rośnie mi serce Nie piją win po bramach, są mocni, godni wielce Autobus mija kontrole czy patrole Wysiąść kilku z nas kazano przy płaczu ich kobiet A reszta ruszyła, a wszyscy przejęci Nie co dzień spełnień nadziei dzień się święci No a my po tej stronie szykujmy powitanie Nikt z was nie ma prawa na naszej ziemi stanąć Niewielu w naszych czasach potrafi się odnaleźć A winnych tak łatwo bardzo teraz znaleźć A więc jedno, dwa piwa i na zdrowie Witamy u nas panowie Więc zbierzmy siły i na raz Ubierać się już nadszedł czas A więc jedno, dwa piwa i na zdrowie
Witamy u nas panowie Więc zbierzmy siły i na raz Ubierać się już nadszedł czas Ciemności skrywają już rzekę na granicy Wraz ze zmrokiem opuszczam stanowisko na ulicy Mam niewiele tak, a ile ty masz Lecz teraz liczy się twój but i moja twarz No a my po tej stronie rozglądamy się uważnie Nikt nie chce, czy nie może powstrzymać nas Dopóki serce bije w nas, dopóki my żyjemy Obronimy nas i was, bo tylko to umiemy A więc wino z tych tańszych i na zdrowie Witamy u nas panowie Więc zbierzmy siły i na raz Ubierać się już nadszedł czas A więc wino z tych tańszych i na zdrowie Witamy u nas panowie Więc zbierzmy siły i na raz Ubierać się już nadszedł czas A więc setka wódki i na zdrowie Witamy w Polsce panowie Więc zbierzmy siły i na raz Ubierać się już nadszedł czas