[Zwrotka 1: Hyziu]
Nie fajnie jest nie mieć i co rusz patrzeć na cenę
Nie wiem, czy wymagam zbyt wiele tu, czy to wszystko jest nieme
Nie wiem czy daję z siebie ile wymagasz ode mnie
Czy pierdolisz to bo wiesz, że jestem ponad zrozumieniem
Ty, dorosła postać, nie mam czasu postać, biegnę
Po coś ten głos mam i los dał mi jeszcze cele
I rozdał jeszcze nałogi, które są tutaj refrenem
Weź to poznaj, oto ja, no to masz, berek
Chuj w ten czas, PRL raperów, raperek
Chcą wypływać, wypłynął jak statki z butelek
Zaczęliśmy w terenie, charakternie
Nie wiedzieliśmy, co będzie, nie że wątpliwie, nie pewnie
Wiem, że ten głos pchamy przez życie nie głaskani
Nigdy tego nie przerwiesz, anioły na trąby, nafta na bęben
Tacy mali ludzie z nas, tacy mali, walczymy
Nie czekamy na ten dzień, no pewnie
[Refren x2]
Drinki, przepych, seks, muzyka
Dobra trawka, trzeba mieć coś z życia
Żyj tym, przechyl, zapij, korzystaj
Whiskey, czysta, joint, whiskey, czysta
[Zwrotka 2: Bogu]
Serce bije mocniej, chociaż nie wiem czy to dobrze
Wstaję, cieszę się kiedy widzę słońce
Kiedy widzę twoje oczy i uśmiech na twej buzi
Choć czuję jak powoli każde z nas coś gubi, nie wiem
Muszę wstać, zarabiać siano, muszę zdobyć szczyt
Póki co mam tylko plany, whiskey, basen, ananasy, banany
Luz na bani, jointy smażyć, clubbing, hehe
Tak po prawdzie, przez tą trawkę i melanże
Mam co raz większe szanse, że padnę gdzieś na ławce
Ciągle tańczę, wciąż tańczę, choć omijam parkiet
Chyba czas by przysiąść i pomyśleć co jest ważne
Co jest ważne, nie wiem?
Żyję chwilą, jakie to jest kurwa głupie
Żyję chwilą, padnę trupem
Zobaczysz, zawsze tu będę, nigdy nie odejdę stąd
Nigdy nie odejdę stąd, nigdy nie odejdę
[Refren x2]
Drinki, przepych, seks, muzyka
Dobra trawka, trzeba mieć coś z życia
Żyj tym, przechyl, zapij, korzystaj
Whiskey, czysta, joint, whiskey, czysta [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]