[Zwrotka 1: Kamil]
Ciekawe kiedy jak inni znajdę tu talon na farta
Aby się zapić brak mi samozaparcia -
Czyżby słabość na kartkach? (Wreszcie krzyczy wnętrze!)
Wiecznie inny – widzę mniej, więc widzę więcej/
Mieć wzięcie? Od zawsze jestem jej antonimem
Wnioski nad płynem? Dostrzegam własną winę/
Znowu zwrotki nawinę, że mi w życiu nie bangla -
Bywam szczery po spożyciu (to prawda dosadna!)/
Dokąd mam niby zmierzać (czując się jak antyteza?)
Tkwiąc gdzieć na objeździe drogi krągu Papeza/
Dożyć wątku przymierza? Weź mnie osądź za słowa!
Bym mógł zacząć od nowa (#prozopagnozja!)/
Mnożąc blizny w tych stronach zwiększysz recept stos
Ty też chcesz asymilacji? No powiedz wreszcie coś!/
Wyraźniej dostrzegam dno – temat drążę dość często
Mimo wszystko wciąż noszę uśmiech (rodem z Glasgow...)
[Refren: Kamil]
Śnię o cięciach i mi czas mija
Choć się uśmiecham jak Eye-dea (ta chwila?)
To czas, by porównać kto ma większy sznyt -
Nic nie otwiera nas jak krzyki #Chelsea Grin x2
[Zwrotka 2: Kamil]
Będąc szczerym to nie wiem co mnie tu w ryzach trzyma
Jeśli chodzi o uczucia to czuję się dzisiaj nijak/
Szukać pocieszenia w drinach? (ucieczki na krótką metę?!)
Tylko przed lustrem pytam siebie ('Co kurwa plecę!')/
Łapię kolejną zwiechę – (pretekst do zmiany?)
Jestem bardziej pretensjonalny czy pojebany?/
Może wewnętrzny rwetes mnie ocali na dobre
Bo sam nie wiem na ile mogę brać siebie dosłownie/
Treści iście postmodern (gdy brak sensu łamię głos!)
Wiarę w coś zamieniam tak często na niemoc!/
Piszę to dalej, choć – (kuleję odzew i psycha!) -
Presupozycja? Nic nie jest proste jak słychać!/
Żaden progres na bitach – (inaczej niż szaro nie jest!)
Od paru lat czuję się jak przeoczenie!
Samookaleczenie? Raczej niechęć do świata/
Zgubiłem M. z marzeń sennych – przez co lubię się odwracać.../
[Refren: Kamil]
Śnię o cięciach i mi czas mija
Choć się uśmiecham jak Eye-dea (ta chwila?)
To czas, by porównać kto ma większy sznyt -
Nic nie otwiera nas jak krzyki #Chelsea Grin x2 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]