[Zwrotka 1: Boro]
Kolejne sztosy, zatraceni ludzie
Powyjeżdżali, nie chcieli wyroków i złudzeń
Pamiętam, z koleżką poznawałem ruchy
Głupie rzeczy, martwe sumienia trupy
Głuche wołania, balangi, dobre ciuchy
Wszystko od zaraz chcieliśmy na już
Przyzwyczajenia proste są, łatwy szmal
Z dużym spokojem wprowadzaliśmy plan
Prosto kalkulacja - wszystko na pół
Nie ciągnął się smród, było łatwiej ciut
Z dnia na dzień posmakowany hajlajf
Bidy nie ma, na szyi kajdan
Długi teraz mieli tylko u nas
Pieniądze leżały na kupce jak ulał
Człowiek się nie szczypał, czas leciał szybko
Nie było gwarancji, zaczynamy myśleć
[Bridge: Boro x2]
Czy umiesz się poświęcić dla bliskich?
Gdzie tamten ziomek, wspólna krew
Co? Miewasz przebłyski?
Do paru osób - nie zapomnę nigdy Cię!
[Refren: Miodu, Iga Iga Urantowska x2]
Nasze oczy są jak złe słońca
Okrążamy siebie równo po pół
Ile mogę dać, tyle możesz mieć
Poświęcimy to do do końca
[Zwrotka 2: Kotzi]
Trzymamy się razem, mimo swoich żyć
Ale już niewiele czasu tu na swojski chill
Mamy, każdy zabiegany za marzeniami
Kolejne pokolenia okupują klatki dziś
Ławki też oraz imprezy w klubach
Robią swoje małe przekręty tutaj
Pierwsze skręty, lufa, dancing, wóda
Żeby tylko funkcjonariusz nie przykukał
Różnica taka, szanowaliśmy starszych
Chyba, że nie szanowali siebie sami
Kto do historii dziś zajrzy
Ilu znasz takich, co szukać nie przestali?
Wiele moich serc rozbitych na globie
Dzięki nam chce być kojarzonych z Radomiem
Wielu farbowanych przekreśliło to miasto
Jak nam to wyszło, dziś zachodzą w głowę
Na szczęście mam kilka dobrych twarzy
Co nie dają naszym tekstom się przedawnić
Wciąż na kilka czekamy
Co możesz poświęcić, żeby dobrym być?
[Bridge: Boro x2]
[Zwrotka 3: Miodu]
Patrz, ale tak by zobaczyć
Osiedlowy pakt - nie poświęca się Braci
Konfidenci, kurwy, pseudo-kaci
Adwokaci diabła - przyjdzie płacić
A miało być tak pięknie
To co było we mnie, tego tu nikt nie dosięgnie
Nie chcieliśmy zbyt wiele
Czemu dziś okazuje się, że to jest jednak zbyt wiele
Martwi przyjaciele, jak koty
Każdy ma swoją wizję, każdy dotyk
Palę blanta na dachu, jak BoKoTy
Ból jak kolejny narkotyk - bloki
Umiesz to poświęcić bardziej?
Było, nie było, wchodziło kłamstwo do gardeł
To jak barter, winda na parter
Poświęciłem więcej niż to warte
Patrz, ale tak, żeby poczuć
Pytasz o samotność? Bije z moich oczu
Czarne gwiazdy na niebie
R do M, dobrze wiem, teraz spytaj sam siebie
[Bridge: Boro x2]
[Refren: Miodu, Iga Iga Urantowska x2]