Te ostatnie dwa miesiące
Były bardzo trudne
Ostatnie dwa miesiące
Meczące i nudne
Każda noc jest taka sama
Cisza i niespokojny sen
Księżyc jak tabletka od bólu głowy
Każda noc ma gorzki smak
Za dużo pytań i żadnej odpowiedzi
Kiedy otwieram drzwi
Zardzewiałą windą wjeżdżam
Na ostatnie piętro
Tutaj mieszkam
W pokoju z palmą
Zardzewiałą windą wjeżdżam
Na ostatnie piętro
Tutaj mieszkam
Teraz leżę na dywanie
Liczę liście na roślinach,
Cienie na ścianie
I wzory na dywanie
Obserwuję ryby pływające w akwarium
Zmęczony tym wszystkim
I zmęczony sobą
Za oknem deszcz
Krople spływają z nieba
Jak czarna krew
Pamiętam każdą taką noc
Zardzewiałą windą wjeżdżam
Na ostatnie piętro
Tutaj mieszkam w pokoju z palmą
Zardzewiałą winda wjeżdżam
Na ostatnie piętro
Tutaj mieszkam