[Zwrotka: Nosk] Mówili nieraz różne rzeczy ludzie, uwierz Chcieli za mnie wybierać, deformować mą naturę Intencje czasem dobre, ale żaden człowiek na ziemi Nie wie co w tej głowie siedzi i co chcę na lepsze zmienić W sobie, rap w pierwszej osobie Szczery jak do samego Boga spowiedź, powiedz Że to może być ten ogień, który rozpalam na co dzień Na nowo, by mieć szczęście, mieć więcej i by być sobą
Moja wiara, że ktoś chce słuchać dobrego rapu Ciężko wystartować, teraz lecę ze wschodu na zachód To nie chmury, krew się burzy, już się nie waham Tworzę przyszłość dzisiaj, jutro nie przeraża Świetna zabawa ha ha, wystarczy, do pracy wracam Udowadniam wam i sobie, że gdy człowiek się przykłada Cały świat może obrócić, sens życiu nadać To jest możliwości mojej autostrada