[Refren]
Tornada, wichury – my będziemy jak ten zły huragan
Wieje wichura, która temperatura rośnie, robimy huragan
I nie będzie niczego, zdmuchniemy wszystko jak klocki Lego
[Zwrotka 1]
Ogień płonie, w jego złotym blasku płoną domy i lasy, i miasta
I ten hałas tu, rozbrzmiewa się, niech dociera tam, gdzie trzeba
Nie ma przebacz, pospadacie tak jak liście z drzewa
Zła gangrena ta zainfekowała system, nie ma leku, człowieku
Na zło trzeba tu podłożyć iskrę i spalić
Niech płonie, niech się pali miasto betonowe, rządy ze stali
To tornado, to nie tupot małych stóp, to stado całe rozgniewane
Szalone, wściekłe, zafunduje Wam zagładę, egzekucja tara ra ta
Rewolucja – zlikwidujemy lady siłą powietrznej trąby
[Refren]
Tornada, wichury – my będziemy jak ten zły huragan
Wieje wichura, która temperatura rośnie, robimy huragan
I nie będzie niczego, zdmuchniemy wszystko jak klocki Lego
[Zwrotka 2]
Mocą słów rośniemy znów w siłę, tego nie da się zatrzymać
Perpetuum mobile i się kręcą koła, tłum żądli jak pszczoła pewnie
Do Ciebie, biegnie
Huragan, chcemy zagojenia ran, chcemy zmian
Aby pan, waćpan, poczuć mógł to sam
Lepszy plan, daj od słów do czynów dla córek, dla synów
Na plus, nie na minus
Rękę w górę daj, liberum veto, raj, okrągły raj
Zalał zły beton, Ciebie i jego, i jego
Jebie to, drugi to je to i też to jebie jego
Dupą Ci wyjdzie to Twoje ego
Kiedy to wszystko wykipi jak mleko [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]