[Wuojciech]
A ja gram rap bez końca. nie mam pytań brat
Jestem synem słońca, jak padłeś powstań, kurwa
Jak snickersy, do tego prestiż, bo nie popadam w kompleksy
Uwierz mordo w talent nawet jak się czujesz lżejszy
Może nieraz ciałem, ale wiesz nie byłem trzeźwy
A moje serwy, asy. Chcesz to zgłębić? Nie ma przerwy
Basy wyjebują zęby, Meksyk we krwi
Wersy bestii
Nie chcesz? Przerwij
Wezwij serwis
Włącz se smerfy
A my z życia tutaj czerpmy, do kurwy nędzy
Jak ja nienawidzę nędzy, Dziwne to?
Dziwne to jest gówno jak nie śmierdzi
Meksyk miałeś jak wąchałeś kreski, bo padał deszcz ich
Nie potrzebowałeś lekcji
[Godleś]
[Preludium]
Historia jego była właśnie taka
Skurwysyny jadę teraz kurwa na ostro
[Zwrota właściwa]
Hardcore meksyk
Tnę numery tu jak pleksy
To we krwi jak Apexy, bo jest ziomuś tu Meksyk
Meksyk to jest ziomuś kurwa Meksyk
Tylko jeden na sto wychodzi z tego lepszy
Meksyk haha
Kiełas gra
To CMAZ i TDW brat
Zamieniam się w Yeti i zmieniam kod własny
Nie poznaję siebie i jestem straszny
W głębokim lesie gdzie jestem bezpieczny
Jestem królem nocy, najbardziej niebezpiesznym
Meksyk haha
Kiełas gra
To CMAZ i TDW brat
Oblicze bezlitości
Dla wielu tutaj gości
Wystawiam dwa-dwa i nie tracę godności
Jesteśmy w mniejszości
Jebać zdanie większości
Ich końca świata
Zza już (???) ludziom kości
Meksyk haha
Kiełas gra
To CMAZ i TDW brat