Wylatuje z domu, narra
Trzeba wydac troche siana
Niech spada jak kasza manna
Nie trzymam sie z ludzmi ktorzy nie znacza nic oprocz zartu
Tak jak za długo nigdy nie trzymasz granatu
Kiedy pieski gryzą cie po nogach nie atakuj
Jes tego za duzo, ja nie czytam nie mam czasu
A kiedy już zajrzę pewny zrobie tone gra**u
Bo nabijam się z tych nowych fanów, chcesz to nie lajkuj
Mówię o tych najlepszych fanach co śledzą nas już
Hejterzy nie widze was tu, wskakujcie zjebac nastroj
Wez mnie nie szantazuj
Siedze na melanzu
Nie rozdaje autografów
Młody gość ma to
Ty głupia szmato
Dziś wywalam banknot
Ale jeszcze jest za ciężki znasz to
Nie chce tobie sciemnic ze to nasz rok
Ale nawet jakies dzieci znaja haslo
To goracy styl kurwa zaloz tanktop
Ale chłodny jestem tak jak chłodnik
Czegoś ode mnie chce teraz mój rocznik
Czegoś ode mnie chcą stare głowy
Ale ja nie moge pomoc
Nie moge nic zrobic
Ale ja nie moge wam pomoc
Nie moge sie nawet pomodlic
Wylatuje z domu, narra
Trzeba wydac troche siana
Niech spada jak kasza manna