[Intro] Boli mnie, tak boli mnie to Boli mnie to, boli, boli, boli mnie to Scheiße, scheiße [Zwrotka 1] Boli mnie to, kiedy patrzę na to Na tych wszystkich zakłamanych małolatów Co wakacje, co ferie, co wczasy, lato Wyjazd z mamą, z tatą, gdzieś nad morze nad Juratą Nie jestem zazdrosny, spoko spoko Jak jak zwykle za szmalem, elo blokom ziomale Bez was ja nie cieszę się wcale Czy będę zarabiał czy smażył w upale Robota; zarobię coś może, a może, nie wiem Czy ja stamtąd coś w ogóle przywiozę Co mam robić jednak? Ty to zrozum, ty to doceń Kiedy poprzez [?] z flaszką, samotne noce Gazety, koce, jeden rapowy koncert Mnie jest trudno, ale o wspomnienia się oprę O te dobre, o czasy, które będę jak [?] o obręcz Browar, tylko jeden, 1-4-5 blach, ważność jeden Może szczochy lecz radomskie własnościowe Dobre tanie, kiwa głowę No to wstaję, rozszczepienie w oczach
Po kolejnym wyjeździe na wakacje nach Deutschland [Break] Znów, znów, znów, znów Na kolejnym wyjeździe na wakacje nach Deutschland I znowu, i znowu, i znowu i znów Znów, znów [Zwrotka 2] Nie proś mnie bym został, jadę Jadę, jadę, jadę, jadę wprost tam Cały czas sam, ja tam, ja tam Ja tam, ja tam, ja tam kurwa dorastam 18 lat już zmarszczki, znów zapierdalam [?] Lecz wracam walczę, co mam robić sobie starczę Ale światło nie starcze, 18 lat AAH co to jest kurwa!? Ja znam starszych, ale nie znasz tak styranych Starania do poznania rzeczy jeszcze nie poznanych Otwórz Frankfurt, ja nie obcykany [?] wyżej jak Stany, czuję będą zmiany Jedno mnie trzyma i pozwala tworzyć nowe plany Bo ja w rapie zakochany, bo ja w rapie zakochany [Outro] To było tylko intro, tylko intro [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]