Wiek dwudziesty na finiszu przyprowadza wielkie nędze
Coraz szybciej goni całość może tego ja już nie chcę
Z moim zdaniem jak i z twoim nie za bardzo chcą się liczyć
Nie umiemy wypowiedzieć tego co chcemy policzyć
Każdy minister to gangster - taki efekt jest całości
Każdy gangster to minister - swojej własnej działalności
Słudzy stali się panami i poznali tajemnice
Powiedz szybko jak bezpiecznie wyjść wieczorem na ulicę
Każde serce się przelicza, każdy rozum księgowany
Nie ma rady, nie ma rady, jestem za słaby na zmiany
Nawet sam za bardzo nie potrafię się zmienić
To jest problem i czy mam jego zostawić?
Koronacja w telewizji w każdą estetykę trafia
To pytanie jest poważne - Czy już światem rządzi mafia?
Czy tylko jego częścią, ale mniejszą czy większą
I czy lepszy jest kamuflaż gdy technikę mają lepszą
Bowiem nie ma lepszych źródeł niż publiczne są pieniądze
Który mądry gangster by przepuścił lada taką okazję
Się widownią nie krępuje tylko leci kodem nowym
Polityczno zawodowym, i się, kurwa, czuje zdrowym
Gdy nożyce, które widzę się bez końca rozwierają
To bogactwo daje tempo, biedni z tyłu zostają
Na widowni aplauz taki jakby łaizdreip mat śotk
Czy to ci się nie podoba ale to jedyny podział
Liga Mistrzów, Liga Mistrzów! - kto odpadnie ten zostaje
Nowe charty się ścigają na wybiegu i rodzaje
Tych pościgów bezustannych to zależą od kultury
Lecz element nowojorski jest właściwie wszystkim wspólny
To jest etos dominacji i nie będziesz miał wakacji
I przynajmniej przez pięć pierwszych lat nie myśl o prokreacji
Tutaj w firmie tego nie ma, to firmie zawadza
Kokaina sprawia, że energia cię rozsadza
Możesz stanąć w szeregu już gotowy do biegu, hej
Tłumy uczuć rugowane do zasady kupowania
Możesz z domu nie wychodzić, a istotę zamawiania
Zapodajesz Internetem z przeglądarką Microsoftu
Co pieniędzy ma najwięcej, bogatego lotu więcej
Koronacja w telewizji w każdą estetykę trafia
Jednak lepiej jest na żywo lecz nie każdy to potrafi
Zawodowa pracownica laskę miło zrobić może
Po wypłacie już jej nie ma i w jakim chcesz kolorze
Bowiem czas to jest pieniądzem i to ważne przykazanie
Zamiast tamtych dziesięciu niech w pamięci ci zostanie
A może chcemy jeszcze?
Z trzecim czasem w całej stawce można jeszcze się utrzymać
Ale z tyłu za plecami daje czuć się inną postać
Która ci na plecach siedzi i liczy na wypadek
Świat pod rządem mafii pełen wpadek jest i zagadek
Wypasieni konsumenci których każda nowość kręci
Dla nich wszystkie te starania dla nich to się wszystko kręci
Tylko trochę ludności coś tam jeszcze produkuje
Cała reszta tylko usługuje oraz informuje
Wiek dwudziesty na finiszu przyprowadza wielkie nędze
Prędzej, prędzej, prędzej, prędzej, prędzej, prędzej!
Z moim zdaniem jak i z twoim już nie bardzo da się liczyć
Nie umiemy wypowiedzieć tego co chcemy policzyć
Ćyzcilop ymechc oc