Nie rozumiem, wciaz nie chce mnie zadna wytwornia
Dlaczego? bo nie placze, ze zycie to kurwa?
Teraz w modzie same emo smuty
A kazdego rapera tu dzis kusi droga na skroty
Chuj z tym nie ujrzysz we mnie romeo
Bo mam swoj styl, tlusty ktorym robie rozpierdol
Zostane soba nie bede pozowal na pizde
I daje slowo, ze te pizdy wysle na izbe
Zmieniam zdanie przeciez z ciebie twardziel jest
Kazdy wers to diss na zycie albo na eks
Ta kurwa sie puszcza? krotka rozkmina
Najpeirw zastanow sie czy miala sie kogo trzymac
Wyzal sie na trackach, zacznij znowu plakac
Ze kazdy ja obraca i ze to zwykla szmata
Ja pierdole gdy mnie rzuci dupa nie placze jak wierzba
Tylko wale konia tak, ze pozniej urodzi sie centaur
Zadna ballada, nie bede plakac, skladam bragga
Badaj na tym podkladach to nadal moja dekada
Na trackach kazdy odpada gdy daje panczy tsunami
Mala rada spierdalaj panie placzacy z bitami
Chuj wbijam w twoj bagaz doswiadczen typie
Jaki bagaz? to nawet nie jest tornister
Zycie to dziwka? nie zycie to kutas
A taka pizda jak ty jeszcze daje sie ruchac
Jak jest ci ciezko to idz sie pozal mamie
Ze kolo fortuy toczysz jak syzyf kamien
Mnie to pierdoli jak to, ze smutki topisz w alko
Skoro sciga cie nieszczesc pasmo to moze czas zasnac?
Ty wolisz dac po nosie ale gdzie jest sens tu
Dodzwonic sie nie moge co wciagnales kreski zasiegu?
Caly czas chodzisz taki przybity
Jakby wszyscy postawili na tobie krzyzyk
Wez sznur i krzeslo skoro zycie tak cie boli
Z taka petla bedziesz mogl plakac do woli
Beka tu zdeka, no bo co ci dolega
Popkowi pocieli jape i skurwiel jakos nie narzeka