Czasem otwierając oczy, czuję że już byliśmy,
Byłeś mną, ja byłam tobą.
Krążyliśmy z wiatrem ponad światem.
Wciąż wracamy, znikamy, wracamy,
By na nowo odnaleźć swoje spojrzenie.
Czasem jednak odnalezieni w nieskończoności,
Nie powinniśmy otwierać oczu,więc zasypiamy w oczekiwaniu na przebudzenie,
W którym dana nam będzie miłość.
Gasną Światła
Moja Twarz
W Twoich dłoniach tonie we łzach
Mówisz spójrz jak ten ptak wznosi się
Nawet gdy sił mu brak
Rozkłada skrzydła
Bo wie,
Razem z nim, wzniesie się,
Cały świat
Jesteś wszystkim tym, czego chcesz
Więc czego chcesz?
Modle się każdego dnia aby czuć,
By czuć
Twoją miłość i smak
Każdy ruch naszych ciał
Jest wszechświatem barw
Każda łza...
Siłą, która rośnie w nas...
Jesteś moim sanktuarium,
Moim życiem, cieniem, snem
Modlitwą...
I nocą i dniem.
Wszystkim tym czego chcę.
Czego nigdy w tym życiu...
Nie będę już mieć...
Ty i Ja
Sanktuarium Duszy i Ciał
Ty i Ja
Sanktuarium Nocy i Dnia
Ty i Ja
Sanktuarium Dobra i Zła
Ty i Ja...
Ja - tobą naznaczona
Gwiezdny sznur
Wieloznacznych ról
A we śnie...
Znowu tulę cię...