Moja, moja, moja To dziwne, patrzę w twoje oczy I wydaje mi się, jakbym widział ciebie po raz pierwszy Mówisz do mnie Moja - a ja jestem niczyja - Jak wiosna, co skowronkom i przebiśniegom sprzyja, Moja, moja, moja Jesteś jak muzyka, przy której gwiazdy tańczą na niebie Jak gwiazda,
Która wieczorem we mgle gęstej moknie, I jak smutny cień brzozy Porzucony na oknie Znajdziesz moje odbicie We wszystkich wodach świata, lecz gdy zanurzysz dłonie, Ażeby je schwytać, Przecieknie ci przez palce, Poświatą ksieżyca. Jesteś początkiem i końcem Moja, moja, moja