Dotknij pierwszej gwiazdy Dotknąć mnie chciej Dotknij gwiazdy drugiej też Powiedz pierwsze słowo Wydukaj je Powieś ręcznik tam gdzie chcesz Księżyc na kolację Nie mów mi że Nagle cię zaskoczył głód I po drodze zjadłeś Co można zjeść Jadąc do mnie Jadąc tu W Kazimierzu Dolnym nagle Spotykam cię W Kazimierzu Dolnym Pragnę cię
W Kazimierzu Dolnym Na mnie wpadasz Więc chcę Dwa księżyce unieść - dynie dwie Pomóż mi ogarnąć Te myśli me Które uciekają mi Do Janowca - stamtąd Tak trudno jest wrócić Bez twej łódki więc W Kazimierzu Dolnym nagle Napotkaj mnie W Kazimierzu Dolnym Spełnij się W Kazimierzu Dolnym nagle Napotkaj mnie W Kazimierzu Dolnym