[Zwrotka 1: Wigor]
Na świat poczęty, od pępowiny odcięty zaczynasz funkcjonować
Ktoś przecież musi Cię wychować
Karmić, pielęgnować, zadbać o Twoją przyszłość
Ty sam w końcu zaczynasz to pojmować
Rzeczywistość, która Cię otacza
Myślisz sobie, co to dla ciebie oznacza
Jaka w tym Twoja rola?
Nie daj zepchnąć się na dalszy plan
Nie oddawaj swego pola manewru
Żyłeś beztrosko, do tej pory nie strzępiłeś nerwów
Przychodzi jednak dzień, w którym trzeba dorosnąć
Odkryć w sobie swój talent, zacząć szlifować rzemiosło
Ja też dryfowałem aż w końcu mnie poniosło na szerokie wody
Tu, gdzie rap nie dla mody, co tak wiele wniosło
Oby Tobie też się powiodło, jeśli tylko masz zamiary szczere
Raczej ja sobie nie zakładałem, że będę raperem
To wyszło samo z siebie
Jak tylko pierwsze nagrania poszły w teren, poszły w eter
Zaskoczony, jak nigdy przedtem
Na dłuższą metę ta historia się powiodła
Dzisiaj chylę czoła przed orłem z rodzimego godła
To miało sens, intuicja mnie nie zawiodła
[Refren: Juras, Wigor]
Elo dzieciak, ten etap jeszcze przed Tobą
Zobacz, zobacz, my już mamy go za sobą
Wiemy coś na ten temat, masz na to nasze słowo
[Zwrotka 2: Juras]
Dobry rap i Juras, na całe życie wspólas
Szpąć, nie zamulaj, masz ochotę hulaj
Lecz nie zapominaj o najważniejszej funkcji
Talenty swe rozwijaj zamiast dążyć do destrukcji
Tak! Zdaj sobie z tego sprawę
Życie jest od boga darem, nie żyjemy za karę
Każdy z nas ma zdolności do twórczego działania
Także Ty na sto procent masz do czegoś talent
Tylko trenuj wytrwale, a szybciej niż myślisz
Przyjdą wyniki, z których będziesz mieć korzyści
Czy rozumiesz? Znaczysz tyle ile umiesz
Nie mów, że nie możesz, po prostu w siebie uwierz!
Ja też, ja też, mam chwile słabości
Lecz się nie poddaję, pokonuję przeciwności
Nad sobą pracuję, rymuję i trenuję
Wiem, że kiedyś mój wysiłek zaprocentuje
Bo to kwestia wytrwałości i silnej woli
W życiu do wszystkiego dochodzi się powoli
Dobrze przecież znamy naszą rzeczywistość
Sam sobie musisz zapewnić lepszą przyszłość
Inwestuj w swój rozwój, a ja za to ręczę
Że po każdej burzy zobaczysz tęczę
Ulicy głos to emce, bierz los w swoje ręce
To motto w tej piosence
[Refren: Juras, Wigor]