[Intro]
Ok, jeszcze jedna tak? Yeee
Yee
[Verse 1]
Jak zwykle przed 13 nie wiem, czy żyje jeszcze
Może dawka większa rapu obudzi mnie
Ale nie chce mówić o wczoraj
Bo każdy dzień to większa dawka
Kiedy mam obraz tego jak żyje to standard
Nie wiem jak żyje od dawna i moja to bajka
Ahh, nie wpieprzasz się kiedy nie chce, mogę mieć rap na prędce
Więc czas na pointę nadejdzie prędzej niż wasze LP, regres
Haha, jestem kotem co [?] na psy pojęcie o flow tu mam jak nikt
Więc za te rapy tu pluję im w pysk, b**h
Mam ludzi co wspierają mój znajomy świat
I dadzą się pokroić za mnie bylebym łapał za majk
Co zrobić mam, no, co zrobić mam
Piję goudę wracam rano piszę teksty odpalam cash
[Hook]
Linijki dużo mówią o mnie, no to nie chcesz więcej wiedzieć
Nie chcesz więcej wiedzieć
I choćby zapomnieli o mnie, na pewno nie chcesz więcej wiedzieć
Nie chcesz więcej wiedzieć
Linijki dużo mówią o mnie, no to nie chcesz więcej wiedzieć
Nie chcesz więcej wiedzieć
I choćby zapomnieli o mnie, na pewno nie chcesz więcej wiedzieć
Nie chcesz oh!
[Verse 2]
Jestem raperem co lubi wrzucić pół na dwóch
A kiedy za mało jednej strony to częściej gram o więcej niż pół na stół
To we mnie błąd, wrzucił mnie na topic
Nie wiem czy można bardziej lać na trapy
I robić rap taki, że w tyle zostają kociaki. (co?)
Co ze mną, nie wiem ile jeszcze pewność, zabierze mi
Pieprz to, jestem urodzony by grzeszyć, J. Cole
Nie chce stu, bo potencje mam, ją w ręce
A stojąc w kolejce po persen za wiele nie śpie
I to jest problem gdy znowu się wlewam na backstage
Może tamta mała będzie chciała zarzucić mi
Że nie robię tego tak fajnie
A ja mam to gdzieś, [?] bo zawsze ambicja zalewała tych co mało łapią ziom
Już nie boję się, i, nie boje się ich
I nie chodzi tu w sumie o byt, ale muszę pić, pić
Whiskey daje mi żyć, muszę pić i jestem jednym z tych
Co szklanki nie odmówi nawet kiedy podkłada pysk, bwoj
[Hook]