Jak dziś patrzę na update tego co chciałem od zawsze
Myślę, że miałem na starcie więcej niż chcieliby dla mnie fajnie
Ale jednak wybieram ten sam tępy instynkt
Zmieniam zdanie bo to jednak jeden wielki wyścig
Teraz po klik mik daje tu rec odpalam vol na maks
Słowa dają mi hype, charakter przeżył Sujo John zamach
Odbudowałem wierzę na skałach co przyniesie rok padam
Szkoda, że znów na skarpie Nora chyba czuję spadam
REF: 3x Ale bez pretensji, robię mainstream widzę dół ale mijam już tylko belki
Paru ich doszło, poszło
Teraz tych zjem na ostro
Sos nie z tego co mogło
Patrz skale kurwa bistro outro
Co chcesz mieć
Zobaczysz we mnie logo
Chciałem mieć
Widziałem, że nie mogą
Zrobić tu więcej przez dekadę robię więcej ich solo minut
Czujesz dopiero prolo, masz racje to studnia sk**'ów
Stylów Syzyf na równej linii tu kładę feeling
A robię to gówno nie czas to żaden dla mnie wynik
REF: 3x Ale bez pretensji, robię mainstream widzę dół ale mijam już tylko belki