Wazup, Jimson, Hollysh**, Raz
Pisze thriller, każda kolejna linijka to thriller
Odsłaniam kurtynę, mów mi Peter Kürten
Eteryczne, niewinne, młode, przyszłe top model
Gisele Bündchen to ich role model
Takie napięcie można ciąć nożem
Moc spojrzeń, rwą dłonie, lśnią obie jak halogen
Za moment, jedna klęka, druga niucha po towar
Szkoda, że razem we dwie mają mniej lat niż Wdowa
Poznałem ją w grudniu, blada jak upiór
Leżała w ogródku jak Kylie wśród róż
Biodra krągłe jak Australia
Nogi jak Skandynawia
Oczy jak Amu-daria, którą skuł lód
Biała skóra, smagła buzia, wiotkie uda
Chłód, nóż i rozpruty ścieg szwów na brzuchu
Krew zastygła na niej jak burgund
Krew zastygła w niej jak Wezuwiusz
Innym razem weekendowym słońca wschodem
Spotkałem ją, leżała drżąca za czerwonym wozem
Siedemnaście wiosen topił szybki, płytki oddech
Uda rozstąpione, jakbym nazywał się Mojżesz
Srebrny nóż krążył po talii jak palec
Turkus flanel przepasanych zlewał się z purpur ciałem
Puls ustał nagle, u stóp miałem ją jak cień
Namalowałem ostatnie z ostatnich wiosny mgnień
Gorąca, drżąca krwawa ofiara
Starań o każdy centymetr jej ciała
Jak zombie penetrują mroczne zakątki
W poszukiwaniu krwi, w poszukiwaniu zbrodni
Gorąca, drżąca krwawa ofiara
Starań o każdy centymetr jej ciała
Jak zombie penetrują mroczne zakątki
W poszukiwaniu orgii, w poszukiwaniu zbrodni
Nie muszę śnić o cudzołóstwie
Z trudem tłumię myśl o zabójstwie
Jakbym miał pod mózgiem pluskwę
Malorie Knox, z tobą w Halloween noc
Demoniczne pożądanie jak h**n moc
Porwaliśmy cipkę, odgryzłaś jej bieliznę
Związałaś ją ręcznikiem
Musiała patrzeć na dziki seks
Wiwisekcję i sznyty mieć będzie od ekstaz
Kazałaś wić się jej, byłaś najpiękniejsza
Wzięłaś brzytwę, cięłaś kiście ona płakała
Bo krew ściekała po niej jak Niagara Falls
Deszcz bębnił o rynnę jak huragan noc
Była czarna jak Czadra, jak Karawa wzrok
Paradise Lost trzon rozszarpał ją
Aż po nerki, jelita, lśniła twarda kość
Zająłem diabła tron pośród krwi i ognia
A ona była tylko jedną z ofiar
Gorąca, drżąca krwawa ofiara
Starań o każdy centymetr jej ciała
Jak zombie penetrują mroczne zakątki
W poszukiwaniu krwi, w poszukiwaniu zbrodni
Gorąca, drżąca krwawa ofiara
Starań o każdy centymetr jej ciała
Jak zombie penetrują mroczne zakątki
W poszukiwaniu orgii, w poszukiwaniu zbrodni
(Ostatnio się uśmiecham tylko na pogrzebach
Ty drżysz, czuję Twoją niemoc
My ulice na twarzach, ty puder na buzi
Tyle krzyku, tyle że z innej strony.)
Gorąca, drżąca krwawa ofiara
Starań o każdy centymetr jej ciała
Jak zombie penetrują mroczne zakątki
W poszukiwaniu krwi, w poszukiwaniu zbrodni
Gorąca, drżąca krwawa ofiara
Starań o każdy centymetr jej ciała
Jak zombie penetrują mroczne zakątki
W poszukiwaniu orgii, w poszukiwaniu zbrodni