[Verse1]
Moje ego zawsze miało, naleciałość dziwnych pragnień
Pewnie z powodu tych witryn co uwage przyciągają #Magnes
Masz pieniądz, stoi lowrider, na nogi naje wkładasz
Fifki przy willi, noi tą panne, tak tutaj ciężko o zaniechania
Sąsiad wjeżdża nowym autem, podpowie Ci o planach
Bo też musisz kupić sobie nagle, by zazdrość o sobie się nie przypomniała
Cel ich sprowadza się do kupowania, powiedz co to da nam?
Więcej chcemy, jeszcze więcej brania #Obiekt pożądania
Zasłania obraz jak reklama, gdzie nie popatrzysz tam bilbord
Chęć posiadania, umysłem włada, bezpodstawny syndrom
Moc narzucania sztucznych pragnień, sprawia, że wszystko zechcesz
Możemy to wszystko dla siebie wchłaniać ale czy jest to nam potrzebne?
Zasilaj sklepy, nowe ubrania i technologia, czeka, aż wejdziesz
Więcej posiadać, jeszcze chce od tak więcej!
Tak wiele zmagań, by znudzić się tym, gdy to posiadasz w ręce
Możemy to wszystko wchłaniać, ale czy napewno da nam to szczęście?
[Hook1]
Nie ma szczęścia.. Nie ma szczęścia..
Nie ma szczęścia, bo gdy spełniasz pragnienie
Dostrzegasz, że nie miała wiele rzecz ta, nie ma szczęścia
Jebane spełnienie to chwilowe ukojenie wnętrza 2x
[Hook2]
Pójdę boso, przez walkę o prawdę, muzykę mając za armie
Powtarzając to jak mantre: Wyzbywam się każdych pragnień!
Me ego to kwestia złego, podejścia bezpodstawnego
Więc unoszę się nad niego: Gdy wyzbywam się wszystkiego!
Nie miej mi za złe!
Ale boli mnie gdy patrze!
Na to czego nie mam sam wiesz!
Więc wyzbywam się pragnień!
[Verse2]
Rywalizacja mi obrzydła, to kwestia podejścia
Przyłączasz się do bydła, ach ta presja społeczeństwa
Kto się jej nie poddał, przerósł, kopjowa*ke
Chcesz mieć to co on ma, czemu? bo to fajne
Bieg w czeluść, po nominał, to skandal ziomuś
Po obliczeniu, ja to oryginał, a armia klonów
Zabierając Ci materializm, staniesz się potworem z loch ness
Widząc to, wszystko zwracamy Ci #odruchy wymiotne
Na pragnienia Monopol, ich źródło jest w niewiedzy
Dzieci Moloch wziął, za ofiarę do tworzenia rzeczy
Rzucam mołotow na sklepy, bo się każdy sobą martwi
I tak jesteśmy już martwi bo brakuję w nas empatii
Albo ślepi? Nie umiem wzroku wlepić, w kolorowe rzeczy
Zawsze czuje opór wiedząc, że tworzą je biedne dzieci
Ciebie to nie obchodzi, żeby poczuć ten los srogi
Musiałbyś się wcielić w tego bajtla #Reinkarnacja
Przed oczami reklamy, jakby były w gałki wszyte
Widząc je nie widzisz dali bo na oczach klapki 3d
Nasze ego jest ogromne.. To nakarmiania
Jego, nie mam nic, póki posiadasz, brak przywiązania
Ty! naucz się odróżniać, świat materialny teraz
Bo materia to zabawki, w rękach ducha stworzyciela
Wielu ginie przez niewarty obiekt pożądania w męce
Gdy zdobywasz kosztem innych banał daje Ci to szczęście?
[Hook1]
Nie ma szczęścia.. Nie ma szczęścia..
Nie ma szczęścia, bo gdy spełniasz pragnienie
Dostrzegasz, że nie miała wiele rzecz ta, nie ma szczęścia
Jebane spełnienie to chwilowe ukojenie wnętrza 2x
[Hook2]
Pójdę boso, przez walkę o prawdę, muzykę mając za armie
Powtarzając to jak mantre: Wyzbywam się każdych pragnień!
Me ego to kwestia złego, podejścia bezpodstawnego
Więc unoszę się nad niego: Gdy wyzbywam się wszystkiego!
Nie miej mi za złe!
Ale boli mnie gdy patrze!
Na to czego nie mam sam wiesz!
Więc wyzbywam się pragnień!