Bez kłopotów jeden ma wszystko,
Drugi nie ma, choć bardzo się stara...
Antidotum na taką rzeczywistość –
Odrobinka optymizmu to jest mała.
Odrobinka optymizmu na końcu,
Nic, że będzie ktoś nadawał bieg twym myślom,
Odrobinka optymizmu na końcu,
Choć z miłości będziesz pałać nienawiścią.
Odrobinka optymizmu na koniec,
Czy na szczycie znajdziesz się, czy na dnie,
Odrobinka optymizmu na koniec,
Może spaść na cztery łapy ci wypadnie...?
Wiatr powiewa, Bóg jedyny wie – skąd,
I kwiatami pachnie nam obcymi –
Śmiać się trzeba, choć uśmiech będzie z łezką,
Bo to właśnie taki inny jest optymizm...
Odrobinka optymizmu na końcu,
Nic, że sprzeda cię przyjaciel dla pieniążków,
Odrobinka optymizmu na końcu,
Wszak przyjaciół także ma się z obowiązku...
Odrobinka optymizmu do końca,
Czy złamane masz serce, czy rozdarte,
Odrobinka optymizmu do końca,
Wszak doczekać tego końca trzeba najpierw...