[Zwrotka 1]
Mówiłem, że mam brata, to pół prawda, miałem
Powiesił się niedawno, tak przeżył rozstanie
Zostawił list, zapiski swe ostatnie
Kruk wydłubie nam oczy, gdy myśli mamy czarne
Napisał i zawisł, chwila prawdy o niej
Bo gdy się skurwiła, nie wiedział co zwie domem
Magdalena była chytra, uczciwa na pół gwizdka
I czuła pismo nosem, szukała dupą wyjścia
Co jest gorsze, sam nie wiem, wiesz pewnie
Zakochać się w kurwie, czy nie móc żyć bez niej?
Stracisz rodzinę, nadchodzi czas zemsty
Konflikt przewinień dotyka nas pierwszych
Wyłowiłem ją w knajpie, podbiłem, uwiodłem
Zaprosiła mnie do domu, jej miłość, jej problem
I nawet nie pytałem na koniec czy rozumie
Brak twojej moralności niszczy bliskich, uwierz
[Refren x2]
Gdy rozwiązanie masz więcej niż jedno
W tą sytuację traf lepiej, niż w sedno
Prosto w oczy patrz konsekwencjom
To co na koniec zrobisz, ja nazywam puentą
[Zwrotka 2]
Gdy wyszła zrobić kurczaka na chwilę
Wyjąłem jej telefon i do niej zadzwoniłem, znienacka
Krew to krew, czysta prawda, niewarta wcale żyć, pada martwa
Przesłuchania, alibi mam, gdzieś chlałem
Związek jest niemożliwy, sygnały błędne, zamęt
Telefony, pomyliłem numer, znasz to
I to nie było kłamstwo, zwę to dezinformacją
Ta mała suka była chytra, wiem teraz
Pół miasta nagrała u siebie na kamerach
W duszy się śmiałem, gdy wszystko oglądałem
Bezduszne kurwy i grzechy zdrady stałe
Kara to wina, tak wyszło i to dobrze
Liczę minuty kiedy przyjdą po mnie
Spada kurtyna, to wszystko, ten jej pogrzeb
Ktoś puka, "otwierać", wyważa drzwi, oddech
[Refren x2]
Gdy rozwiązanie masz więcej niż jedno
W tą sytuację traf lepiej, niż w sedno
Prosto w oczy patrz konsekwencjom
To co na koniec zrobisz, ja nazywam puentą
[Zwrotka 3]
W drzwiach komendant blady, piana z pyska
Skuwa mnie w kajdanki, prosta akcja, szybka
Tak się kończy wszystko, musiało być, tak wyszło
Bieguny moralności, czyjeś związki z dziwką
Zniszczyłem komuś sen, utonął w morzu strat
Kruki zadziobią cię, póki masz oczy, patrz
Ale malutki pech był dalej gdzieś w pamięci
Bo Magda pokochała wszystkich klientów kręcić
Ślepa Temida, beztroskie oczy kamer
Mówili "karma wraca", miski są napełniane
Co zrobić ma komendant, wybierzesz ty, ogólnie
Zniszczyć sobie rodzinę, czy nie karać za kurwę?
Czy ważniejszy jest dom i spokój, zapamiętaj
Czy poświęcisz wszystko, gdy w grę wchodzi zemsta
Masz czas do końca tracka, zdecyduj ze spokojem
Ja nie oceniam, jestem tylko narratorem [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]