[Refren x2]
Sprzeciw czy za?
Powiedz, za kim się opowisz
Sprzeciw czy za?
Odpowiedź musi być jak spowiedź
Sprzeciw czy za?
Nie zmieniaj frontu w połowie
Sprzeciw, czy za?
[Zwrotka 1: Kris]
Znajomi z podwórka, ze szkoły
Różnią się w posturach
Ci co ... i w futbolowych murach
Na ławkach i w biurach
Różni w charakterach i fryzurach
Sprzeciw czy za?
Dół czy góra
Zdania dzielone murem kultu
Przekonania subkultur
Rusz, to ruszam z nimi
Albo sam stój tu
Bez sensu weź pożar
Bez celu w bezdroża
Bez morza
Bez pomysłu
W ramach przyjaźni przysłów
Wejdę, groźny jak Vader
Gdy bronić będzie trzystu
Ale w jasnym stroju w tym widowisku
Ja podążę za poglądem
Tych mających rację pysków
Przeciw hipokryzji
Na kompa dysku
Taki właśnie jestem
I taki jest ten krążek
Polska Odyseja za tym co jest dobrze
Zdania są różne, groźne też i różne książe
Sprzeciw czy za?
Ostro, ostrożnie
Nie ma złych prądów
Trzy zdania tutaj masz do wglądu
Ostrożnie z wydawaniem wszelkich sądów
Ja chciałbym bronić frontu
Z tymi którzy są tu ze wszystkim
Jednym zdaniem
Niech tak się stanie
Niech tak się stanie
[Refren x2]
Sprzeciw czy za?
Powiedz, za kim się opowisz
Sprzeciw czy za?
Odpowiedź musi być jak spowiedź
Sprzeciw czy za?
Nie zmieniaj frontu w połowie
Sprzeciw, czy za?
[Zwrotka 2: Liber]
Ile razy w życiu stajesz przed tym dylematem?
Iść za sercem, honorem, sentymentem, za bratem?
Czy zrobić z siebie szmatę
Wziąć wypłatę i nara
Z dala wmawiając sobie, że nie dla mnie jest ofiara
Korzyść jutro tworzyć
Kosztem innych dobrze pożyć
Jak w sejmowej loży świnie
Raz na lewo, raz na prawo
Taki już nie zginie, brawo
Biją opinie
Młodym przykład jest potrzebny
Nikim jest ten biedny co pości
Dla mnie nikim ten co nie ma godności
A godności nie straci
Ten co rodziną ma głodną
Bo powiedział mi 'sprzeciw'
Kiedy nie było mu wolno
Sytuację sp**ną rozwiewam tym co trzeba
Bierność to nie bastion
Kiedy inni się pastwią
Nad tym co naprawdę bliskie
Pięścią i pyskiem
Będę bronić wszystkie 'za' i 'sprzeciw'
Komuś głowa zleci
Trudno, nie ma ugod
Nie ma co myśleć długo
Twardo stań, ramiona rań
Własnych zdań się nie wyrzekaj
Żadne 'czekaj'
Tak człowieka się poznaje
Idzie lub zostaje, nie udaje przygłupa
Jeśli tak to zwykła dupa
Nigdy więcej mu nie ufaj!
[Refren x2]
Sprzeciw czy za?
Powiedz, za kim się opowisz
Sprzeciw czy za?
Odpowiedź musi być jak spowiedź
Sprzeciw czy za?
Nie zmieniaj frontu w połowie
Sprzeciw, czy za?
[Zwrotka 3: Doniu]
Musisz wybierać, musisz decydować
Bez tego jak bez woli
Nie daj innym się zwariować
Zły wybór lepszy niźli brak własnego zdania
Skorygować błędy, zebrać siły by od rana
Od nowa, wyjść przed klatę
Spojrzeć w niebo i dać radę
Małym gnojkom świeć przykładem
Że warto, że trzeba
Olać nurt i płynąc w górę
Nie, nie, nie mów 'nie'
To po pierwsze, a po wtóre:
Żyjemy na nizinach
Gdzie niewielu się udaje
Torby przewalone, ja nie taję
Blink blink, OC
Cash, cash, too good
Ilu widzisz skurwieli
Tyle wydeptanych dróg
To jest Polska!
Kraj, raj dla kombinacji
To nasz teren!
Kraj, raj dla czarnych akcji
Sprawdź czy podołasz
I jaka jest twa rola
Sprzeciw czy za?
Za czy przeciw moja wola?
[Refren x2]
Sprzeciw czy za?
Powiedz, za kim się opowisz
Sprzeciw czy za?
Odpowiedź musi być jak spowiedź
Sprzeciw czy za?
Nie zmieniaj frontu w połowie
Sprzeciw, czy za? [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]