Jeśli znów upadnę, podnieś mnie
Nie chowaj się, zbyt dobrze widzę cię
A jeśli wciąż narzekasz, że jest źle
Być może za daleko szukasz mnie
Jeśli znów upadnę, podnieś mnie
Nie chowaj się, zbyt dobrze widzę cię
A jeśli wciąż narzekasz, że jest źle
Być może za daleko szukasz mnie
Nie mogę obiecać ci, że zawsze będę inna
Od lat obserwuję cię, choć wiem, że nie powinnam
I staję się tobą, chociaż tego nie chcę
Spójrz na mnie i zrozum póki możesz jeszcze
Jeśli znów upadnę, podnieś mnie
Nie chowaj się, zbyt dobrze widzę cię
A jeśli wciąż narzekasz, że jest źle
Być może za daleko szukasz mnie
Jeśli znów upadnę, podnieś mnie
Nie chowaj się, zbyt dobrze widzę cię
A jeśli wciąż narzekasz, że jest źle
Być może za daleko szukasz mnie
Jeśli znów upadnę, podnieś mnie
Nie chowaj się, zbyt dobrze widzę cię
A jeśli wciąż narzekasz, że jest źle
Być może za daleko szukasz mnie
Jeśli znów upadnę, podnieś mnie
Nie chowaj się, zbyt dobrze widzę cię
A jeśli wciąż narzekasz, że jest źle
Być może za daleko szukasz mnie