Cokolwiek robię, na sobie czuję ich wzrok
Taki ciekawy zabawy - więc daję im ją
Jestem ich życiem, odbiciem, koszmarnym snem
Jestem ich śmiechem, pechem, parszywym dniem
To mnie chcecie mieć, to mnie w głowę wleźć
To mnie butem zgnieść
I ze mną skończyć, wyłączyć, wyrzucić z gry
I zezłomować, zabić, nominować
Macie, macie czego chcecie
Patrzcie - zanim mnie połkniecie
Przyjdźcie - obcy oraz bliscy
Bierzcie - jedzcie z tego wszyscy
Jestem haniebny, wielebny jak anioł stróż
Na żale słojem, spokojem i pianą z ust
Jestem odskocznią, wyrocznią, całym złem
Upojnym mitem, szczytem, gdy trzeba dnem
To mnie chcecie mieć, to mnie w głowę wleźć
To mnie butem zgnieść
I ze mną skończyć, wyłączyć, wyrzucić z gry
I zezłomować, zabić, nominować
Macie, macie czego chcecie
Patrzcie - zanim mnie połkniecie
Przyjdźcie - obcy oraz bliscy
Bierzcie - jedzcie z tego wszyscy
I nikt stąd nie wypuści mnie
Będziecie patrzeć na mą śmierć
To tylko gra - to tylko ja
Macie, macie czego chcecie
Patrzcie - zanim mnie połkniecie
Przyjdźcie - obcy oraz bliscy
Bierzcie - jedzcie z tego wszyscy
Macie, macie czego chcecie
Patrzcie - zanim mnie połkniecie
Przyjdźcie - obcy oraz bliscy
Bierzcie - jedzcie z tego wszyscy