Wypiję dziś z Tobą to wino nad rzeką, bo życie jest krótkie, każde z nas pieprzoną kometą
Być może dziś spadną, warto sprawdzić, czy lecą, rzucić okiem, czy świecą, przy okazji monetą
Wypiję dziś z Tobą to wino nad rzeką, bo jestem poetą i jebie mnie to, tak, jebie mnie to
Dokąd popłyniemy tą rzeką, czy to ma sens, czy jesteś właściwą kobietą
A potem... powiem to Tobie dziś na spacerze nad rzeką, bo życie jest krótkie
Każde z nas pieprzoną kometą. Być może gdzieś świecą, być może gdzieś lecą
Warto rzucić okiem, monetą, warto sprawdzić, nie sądzisz?
Oj i mnie zdarza się zbłądzić, źle skręcić, skończyć przed czasem
Wyłączyć się, strącić puch marny. Zły facet
To wino wypiję tym razem w chacie. Ze smakiem
Świetnie się bawi, ma kontakt ze światem i zasięg
Wiem, że boli cię najbardziej, że jest tak, jak miało być
Za to wkurwiasz się na to, że nie tak miało być
Ale wiesz co pisał Platon w „Uczcie”
Na świat trafiamy razem, gubimy się i szukamy się w tej chucpie
Jak już wpadliśmy na siebie i poświęciłaś mi minutkę
Jak wpadliśmy na siebie, akurat nad twoim łóżkiem
Jak już wpadliśmy na siebie, w oceanie dusz. Chcę
Byś wiedziała, miło było gościć na twojej łódce
Ty wiesz, że wiem, że to stanie się prędzej
Prędzej, czy później
Ja wiem, lecz chce
Wypije to wino i usnę
Jeden strzał, drugi, a i tak narasta gniew
Trzeci strzał, no to czwarty też
Piąty strzał, szósty strzał, gdy poczujesz ten zew
Już nie liczysz, tylko strzelasz. Nie wiesz do kogo i gdzie
Aż poleje się krew, wyskrobiemy spod paznokci ją
A i tak czujemy się samotni wciąż
No to hamujemy gniew i okej mówimy dotknij
I tyka w nas ta bomba
Coś tam jest, ale...
Jeden strzał, drugi, jakoś nie przechodzi gniew
Trzeci strzał, no to czwarty też
Piąty strzał, szósty, gdy poczujesz ten zew
Już nie liczysz tylko strzelasz, nie wiesz do kogo i gdzie
Aż poleje się krew. Wyskrobiemy spod paznokci ją
A i tak czujemy się samotni wciąż
No to hamujemy gniew i okej mówimy dotknij
Aż dziw bierze i sam nie wierzę, że to piosenka o miłości
Ty wiesz, że wiem, że to stanie się prędzej
Prędzej, czy później
Ja wiem, lecz chce
Wypije to wino i usnę