Jeden z drugim zachodzą w głowę, czego szukam na takim bicie
Nic nie szukam, już znalazłem sposób by namieszać w tej muzyce
A że jestem 10 lat w grze (sprawdź eripeakate - haipehaope momentami znakomite)
Nie mam oporów, czy bólu dupy, cały czas gram do ba**u
Raz sobie dam do funku w samplu, wszystko do kupy zbija mój zasób
Słów, chodzi o duch, który daje się poznać od razu
Albo się zna hasło, albo się nie zna hasła, chłopaku.l
Byłem już na scenie w Arenie, grałem dla tysiąca osób
I na ziomku na jamie robię użytek z głosu
Nie mów mi co to hip-hop i jak mam szukać propsów
Idę po swoje, a nie po wszystko, omijając szerokim łukiem idiotów
Tak ślisko, a ja jeszcze wyrywam do przodu
Cóż mam powiedzieć na szybko, prócz oczywistego powodu
Kto stoi w miejscu, ten się cofa, a byłoby szkoda zostać w dokach
Jak coś ma stać, to świat i to otworem!
Tej to w naszych głowach jest projekt na rzeczywistość
Jakbyś miał wszystko na stole wyłożone i chciał prysnąć
A w naszych słowach przyszłość. Powiesz ścisz to?
Fak ju - nauczył nas pieprzony hip hop
Kiedyś siedzieliśmy na murkach, to i byliśmy na murach
Dziś jak już to w klubach, w których coś robimy akurat
To rozlało się po wszystkich społecznych strukturach
A nie rozlazło się. Zaczyna hulać
Mówisz cztery elementy, a ja tu widzę z pięćdziesiąt
I sam czuje się częścią czegoś większego i jeszcze czegoś
Ja mam te sk**e a inni mają sk**e odnośnie czegoś innego
że one się tu wszystkie mieszczą. Chcesz tego
Kultury nie robią maniury w gabinetach i urzędach
A papiery, broszury, unijne wnioski - to pęta
Projekty powstają przy dużych chęciach i skrętach
Większą szansę ma ten, który zaczął coś robić jako pędrak
Bo to potem samo się nakręca i ciebie nosi
Dobrze, lwia część tej roboty to obsługa miotły
I ciężkie klamoty, i częste szoty, i chwile tęsknoty za normalnością
Taki etap drogi pod prąd
Tej to w naszych głowach jest projekt na rzeczywistość
Jakbyś miał wszystko na stole wyłożone i chciał prysnąć
A w naszych słowach przyszłość. Powiesz ścisz to?
Fak ju - nauczył nas pieprzony hip hop