[Zwrotka 1: Flint]
Tylko na tyle nas stać?
Latają bluzgi, talerze ;Roswell
Te słowa niszczą i burzą emocje
To cisza przed burzą, bo wróżą nam koniec
Budować od postaw to kolejny raz
Czy spalić, zapomnieć i zachować twarz?
Najgorszy narkotyk to trwać
Najgorsza używka to stabilizacja
Wiemy o sobie już tyle, że nie chciałbym beefu z Tobą, na pewno
Zresztą kto chciałby tego posłuchać jak łatwo zjebałem Ci życie, królewno?
[Refren: Igorilla]
Tak trudno się podnieść, tak ciężko wstać
Gdy tyle wspomnień nie daje spać
I nie ma dnia, nie ma nocy
Jest ten dziwny strach
[Zwrotka 2: Flint]
Wracam do domu myślami, bo widzę, że tu to nie dom
Odkąd domowe ognisko wygasło
Złożone ze stron, albumów i fot, chwil, które mieliśmy na własność
Ty płaczesz, tłumisz przekleństwa i mówisz, że wolisz mnie kurwa już nie znać
Razem mieliśmy zwyczaje i miejsca
Osobno to tylko połowa szaleństwa
Mój dom jest gdzie indziej?
To moja przegrana
Nie mówmy już o nas, pomysłach i planach
Jebana codzienność zabrała tę iskrę
Ty jutro masz pracę, ja dzisiaj mam występ
[Refren: Igorilla]
[Bridge: Igorilla] x2
Wracam do domu
To moje serce, przetnij je na pół
Weź je przestrzel kanonadą kul
To niebezpieczne jak lęcący nóż
Ekwilibrysty który poszedł w cug
[Zwrotka 3: Flint]
Wracam do domu
Do czasów, gdy wszystko tu było tak proste
Skomplikowałem to sobie na własne życzenie
Jebane życie dorosłe
Gdzie odpowiedzialność to więcej niż odrób lekcje, wyjdź z psem
Wracam do domu, bo w naszym mieszkaniu znowu nie chce być tłem
Dla seriali, rewelacji tanich nie mam już dawno bezpiecznej przystani
Nie znamy granic, nie mamy litości
Nie ma już dawno tej samej miłości co spaja
Nie pamiętamy lekkości, która nas niosła przez bagno rzeczywistości
Kiedyś tak zgrani, dziś zupełnie obcy samotni wędrowcy
Osobno
A dzisiaj gram koncert i znowu mi mówią, że jestem najlepszy
Już wole posłuchać tej Twojej wersji
Bo czuje, że żyje, gdy mogę coś spieprzyć
Kiedyś czułem się wyjątkowy, dziś czuję się wyjątkowym kretynem
Dzisiaj seks się przerodził w rutynę, a podziw w sentyment
A dobre wspomnienia, zostały tylko na fotach w folderach
Teraz to mogę powiedzieć, ale Ciebie już tutaj...
Zjebałem całą budowlę jak domek z kart
A miała fundament i okna na świat
Dziś wracam do domu, bo to mój początek
A wszystko co miałem dziś dzielę na dwa
[Refren: Igorilla]
[Bridge: Igorilla] x2
Wracam do domu
To moje serce, przetnij je na pół
Weź je przestrzel kanonadą kul
To niebezpieczne jak lecący nóż
Ekwilibrysty który poszedł w cug
[Outro: Igorilla]
To niebezpieczne
To niebezpieczne jak lecący cug [Tekst - Rap Genius Polska]