[Refren x2]
Co to w ogóle oznacza gdy mi mówisz, że inni normalnie żyją
Gdy reszta haftuje na melanżach moi ludzie linie kozackie szyją
Weźcie mi pokażcie miłość, oddałem serce tym dilooom więc pokażcie mi ją
Weźcie mi pokażcie miłość
[Zwrotka]
Czuję sie jakbym gnał sam wciąż przez trudy
Z klamką przy dupie
A stamtąd mam ciągle wyrzutów sumienia przerzuty na głooowę
A z dawką skrupułów tu można paść trupem
I niby bez wczuty, a jednak te strupy odlepiam od skóry i widzę
Chyba nie wyjąłem kuli, chyba się nie zagoi
Zostałem przeżuty przez życie przemocą, przepraaaszam?
W chuju mam twoje przepraaaaszam
Wychodzę z zasady takiej, że co było nie wraaacaa... byyyłem nie wrrracaam
Co pół człowieka bez zasad, a jaaaa nie szanuje ludzi bez zasaad
Naaaajak tych co je gubią gdy kasa jak raaak toczy im umysł i zjada jak schaab
Życie jak strzał, ta improwizacja wykańcza a co bym nie mówił brzmi kurwa jak plan
Życie jak blau, z przerażającym uśmiechem jak klaun
Strach oswajam, budzę się z rana i łykam ten tran
Przechodziłem saaam przez najcięższe próóóby lub były najcięższe bo przechodziłem przez nie saaam
Ludzie tu kłamią, ludzie tu kradną a mówią ci, że stara biiiiida
Toksycznie bardzo, gdy światła blakną łamią prawo tak że nie wiiidać
Wszystko zależy od czynników jak od tego w jakiej ekipie śmigasz
I od ciebie samego bo zginiesz od własnej kuli jak Bliida
[Refren x2]
Co to w ogóle oznacza gdy mi mówisz, że inni normalnie żyją
Gdy reszta haftuje na melanżach moi ludzie linie kozackie szyją
Weźcie mi pokażcie miłość, oddałem serce tym dilooom więc pokażcie mi ją
Weźcie mi pokażcie miłość [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]