[Verse 1: Gruby Mielzky]
Pośród całego piękna świata, widząc tylko zło
Staję pod krzyżem, zanim życie zmieli mnie na proch
Od zawsze patrzę tam, gdzie nawet nie zagląda mrok
Innym łatwiej jest zasnąć pijąc brok i mówiąc wszystko OK
Ziom, z którym dzieliłem kielich ma mnie za gwiazdę
Wszystko jasne, że podzielił nas przemysł, lecz to jest kłamstwem
Dziś ma kredyt i działkę, wtedy kredytem dzielił działki
By wyrobić na stancję, nie licz na szansę
Patrzę na wszystkich, którzy sypią piach na trumny nam
Płacz generując, dla zasady, którą stworzył dumny świat
Sami wwiercali sztylet byle nie zamykać ran
Bo kiedy jesteś wyżej, wszyscy wokół ciągną cię byś spadł
Brak pęgi zniszczy znowu wszystkie pięści w nas
Prestiż uwięził bez pamięci głowy gęstych miast
I męczy życie chcąc zwycięstwa pośród większych kart
Na stosie prawd jest ta że w końcu i tak przecież umrzesz sam
[Hook]
Musisz iść tak jak ja, żyć tak jak ja
Musisz upaść jak ja, by rozumieć co widzę
Musisz iść tak jak ja, żyć tak jak ja
Musisz upaść jak ja, by rozumieć co widzę
Czasem widzę jak ciało opada w dół
Czasem widzę jak serca pękają w pół
Czasem widzę jak bliskich pokrywa piach
I sam nie wiem czy nie pragnę być tam
Czy umiesz widzieć jak ja?
[Verse 2: Gruby Mielzky]
Pośród całego piękna świata widząc tylko zło
Tam skąd przyszliśmy ludzie przecież widzą tylko to
Odwracam wzrok, byś mógł choć przez chwilę chociaż liznąć to
I żyć z tą blizną wiecznie, nie być pizdą tylko cisnąć broń
Patrzę na ojca w metrze co go praca wciąga w dług
Za żenujące 1500 karmiąc trójkę małych głów
Patrząc na zdjęcie, widzisz szczęście, czemu on tak mógł?
Zamiast wyciągnąć rękę, złamiesz kark i spluniesz mu na grób
Zbyt wiele pustych słów od pustych serc, które skuł lód
Każdy w kółko "chciałbym cofnąć czas, gdybym tylko mógł"
Mam ludzi z wyższych szkół, co walą wódkę w dwóch po pół
By już pojutrze znów stanąć przed lustrem i mieć burdel w chuj
Chwytają dyplom, mówiąc "jeszcze będzie z tego kwit"
Po czym chwytają wszystko co im wpadnie by móc jakoś żyć
Znam jedną prawdę: koniec końców i tak umrzesz sam
I sam już nie wiem czy nie jestem gotów by zostawić świat
Ref:
Musisz iść tak jak ja, żyć tak jak ja
Musisz upaść jak ja, by rozumieć co widzę
Musisz iść tak jak ja, żyć tak jak ja
Musisz upaść jak ja, by rozumieć co widzę
Czasem widzę jak ciało opada w dół
Czasem widzę jak serca pękają w pół
Czasem widzę jak bliskich pokrywa piach
I sam nie wiem czy nie pragnę być tam
Czy umiesz widzieć jak ja?