Twój wzrok, nie ten (nie ten).
Twój głos, chłodniejszy też.
To znak, że już nie tak jak było, jest.
Choć już jakiś czas, ten strach we mnie tkwił.
Tak trudno mi dziś pogodzić się z tym.
Że nie budzisz już we mnie tego, co widziałeś.
Że nie czujesz już do mnie tego, co kiedyś czułeś.
Że nie dostrzegasz we mnie, chociaż chciałeś.
Że jakoś nie potrafisz mnie zrozumieć.
Ten czas był nasz i nikt nie skradnie go nam,
lecz dziś to już ulotne wspomnienie słów.
Choć wciąż staram się wyrzucić, zagłuszyć je,
nie umiem tych słów zapomnieć już.
Że nie budzisz już we mnie tego, co widziałeś.
Że nie czujesz już do mnie tego, co kiedyś czułeś.
Że nie dostrzegasz we mnie, chociaż chciałeś.
Że jakoś nie potrafisz mnie zrozumieć.
Że nie budzisz już we mnie tego...
Że nie czujesz już do mnie tego...