[Verse 1: Kaem] Dziś nie mogę się zatrzymać, gdy wyznaczam porcję, pędzi strzała kwarcu Dodaj do tego emocje, kiedy błyszczałaś jak w marcu Kropla szczerych chęci, połysk przestworzy i w ramach W połączeniu z nutą rtęci później tworzy amalgamat I zdałem ten egzamin, myśli zerwały ten niebyt Bo nie chodzisz ulicami jak sylwanit i kalweryt Młoda, miałem w Tobie złoto i myślałem "będzie spoko" Miałem zmienić w sobie "to coś", a nikt nie wie kurwa co to jest Stoję na krańcu tej nawijki #astygmatyzm Każdy sampel to mój łańcuch, a linijki to stygmaty Mój drugi dom, złote medale to plakietki Bo gdy łapię za mikrofon jestem metalem szlachetnym, wiesz? Odchodzę w dal, a Ty chciałabyś też żyć tak Odkąd zostałem z tym sam, to jest dziedzina artystyczna Bo żyję po coś, mogę zamknąć bramę zanim Zmienisz miłość gorącą jak złoto w chłód brudnej stali [Hook x2] I choć czasem bywa trudno, choć wiatr wieje w twarz Choć czasem bywa smutno, chcesz wołać "pas"
Choć brak sensu krokom - lepszy czas w końcu przyjdzie Masz tylko jedno złoto, które się nazywa "życie" [Verse 2: Gostek] To życie jak A do u, czytaj: dawka złota I niepotrzebne nam tu nawet C2H5OH Platynowe horyzonty i żelazna forma Siedemdziesiąt dziewięć razy pokonałem wroga Jak palę tutaj mosty, to by mieć czysty kruszec Nie chcę być dorosły, jeśli to oznacza trumnę To trudne, ledwo pcham dziś to O2 w żyły Nie chcę, by zostały po mnie tylko ptomainy Twardy jak grafen, mocny jak tytan, nie działa korozja na złotych płytach To złoto dzisiaj niczym RPA skrywam Między nami sama chemia, bo bywają kwasy Ale stanu uniesienia każdy atom dziś doświadczy Ha, prawdziwe emocje ukryte Wiesz, nie zawiodę Cię jak Majowie z pirytem Wystaw mnie na próbę, potem sama określ karat Jestem tak zajarany życiem, że za mała skala [Hook x2] Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska