[Refren]
Dzisiaj bez presji - robię to jak chcę
Tempo zwalniam jak Max Payne
Namierzam cele - na linii ognia nie stawaj
Nie zawaham się (strzał)
Tak kładę ten akcent
Tu nawija Naser
życie ragguje nam psychę
Ale po swoje idziemy uparcie!
Bez presji - bez presji
Bez presji - robię to jak chce
X2
[Zwrotka 1:Naser]
Wielu ma problem z wyrażaniem uczuć
Strach przed odrzuceniem potrafi zatruć
Niejeden ziomek upada na duchu
Też znam alko-patologię bratku
Od faktów ucieczka -w rapie
Skumulowane emocje na papier
łatwo utracić równowagę
Wóda zamyka zeszyt w szufladę
Hiobowe próby ostre jak rapier
Poszatkowały Twoją wiarę w ludzi
Zamiast integracji : izolacja
Błędne przekonania los Ci narzucił
Nie wiesz jak skrócić kulę u nogi
Hedonizm -bulisz no to git
Kulisz się w sobie i przesuwasz progi
Sensu - aż świat staje się wrogi
Znam to - nie polepsza sytuacji banknot
Sztuczny uśmiech przyklejasz jak wlepkę
Otoczeniu jawisz się jak rambo
Ale tylko ze sobą walczysz zaciekle
W efekcie - opuszcza Cie witalność
I gdzie jest ta elitarność....
Czyżby realność trochę za bardzo
Wyminęła się z Twoją wyobraźnią?
[Refren]
Dzisiaj bez presji - robię to jak chcę
Tempo zwalniam jak Max Payne
Namierzam cele - na linii ognia nie stawaj
Nie zawaham się (strzał)
Tak kładę ten akcent
Tu nawija Naser
życie ragguje nam psychę
Ale po swoje idziemy uparcie!
Bez presji - bez presji
Bez presji - robię to jak chce
X2
[Zwrotka 2:Naser]
I co teraz? chciałbyś zawrócić
Jebany zonk - za późno z deka
Masz inny pomysł? metrykę skrócić?
Wow tego stanu nie wyleczy lekarz
Przepaść zdaje się coraz większa
Między Tobą - a wyobrażeniem
Na temat siebie i się powiększa
Z każdym kolejnym pustym spojrzeniem
Chemia staje się protezą uczuć
Ręce zaciera diler i diabeł
Królu czemu wylądowałeś na bruku?
Skoro miałeś do wyboru tyle karier?
Jak czarny flamaster - zostawić ślad chcesz
Przekonany że muzyka to Twój alabaster
Dnie i noce level master
Rzeźbisz dopóki nie skończysz - nie zaśniesz
Zaznacz wyraźnie
że choćby spadał deszcz meteorytów
Zachowasz spokój no bo nie zgaśnie
W pamięci wydźwięk tych akapitów
Świat liter i bitów już dawno nie hobby
Wiem dobrze - co dzieli Cię od nich
180 lodowatych stopni
łatwo popłynąć trudno się odbić
[Refren]
Dzisiaj bez presji - robię to jak chcę
Tempo zwalniam jak Max Payne
Namierzam cele - na linii ognia nie stawaj
Nie zawaham się (strzał)
Tak kładę ten akcent
Tu nawija Naser
życie ragguje nam psychę
Ale po swoje idziemy uparcie!
Bez presji - bez presji
Bez presji - robię to jak chce
X2