Jak leci bit serce bije w rytm
Jak leci bit serce bije w rytm
Jak leci bit serce bije w rytm
Jak leci bit serce bije w rytm
Serce bije w rytm serce serce bije w rytm
To nie będzie kolejna płyta o niczym, kolejnej zwykłej rapiszy
Raczej zależność skutków i przyczyn
Bo pierdolę tanie popisy, dissy i beefy
Nie szukam czterolistnych koniczyn
Sam muszę pracować nad swoim życiem
I zbyt dosadnie tego nie możesz brać
Nie mówię tego zbyt dosadnie brat kolejny raz
Ja robię rap, którym wgniotę Cię w fotel
I nie dziw się synku że dają mi za to flotę
Jak Sheraton hotel - syndrom rekinów, nie płotek
Skurwysynu mam w piździec takich rymów i zwrotek
I to jest proste. Czujesz północy dotyk ?
Bo to mocniejsze niż alko, narko plus psychotropy
Można się zgubić w tym bezsensie
I nie możesz mi mówić że to brzmi jakbyś słyszał to wcześniej
To jest bezczelne i paranormalne
To jest podziemne i niepoczytalne
Jestem jak Baba Jaga, uciążliwy jak zgaga
I nieprzewidywalny jak Lady Gaga
To mi pomaga ogarnąć ten bałagan, brat
Kolejny raz robię rap i robię go właśnie tak
Jak leci bit serce bije w rytm
Jak leci bit serce bije w rytm
Jak leci bit serce bije w rytm