[Refren: Gedz x6]
Szafa pełna kicksów, od Reebok'ów do Asics'ów
Jak Dang grillsów, mam ich w pizdu
[Zwrotka 1: W.E.N.A]
Przestałem liczyć pary, jak na ludzi nie mam dosyć
Moja kolekcja i mój rap - obydwie nie znosisz
Ostatnie Navy wyjąłem bez floty
Tyle unikalnych sampli, dwie stopy
Sorry, nie zdążyłem wyjąć jedenastek retro
Cały czas zapierdalam w Janosik, tfu, Janoski; Perepeczko
Języki na zewnątrz, powiedz, gdzie jest lektor
Nie noszę Superstarów - i kto tańczy dziś electro?
Miałem dill z Nike'iem, dill z Asicsem
Żadnych Reeboków w szafie, cóż, to tylko wers na mixtape
Wolę jedynki Curry od LeBronów
Na Instagram wrzucam Sagi
W których znów wychodzę z domu
Gedz dzwonił, pytał, czy idę zapalić
Mówię nie, od dwóch tygodni zbieram hajs na Amsterdamy
W podziemnym garażu pick-up, zapach spalin
W korytarzu pick up
[Refren: Gedz x4]
Szafa pełna kicksów, od Reebok'ów do Asics'ów
Jak Dang grillsów, mam ich w pizdu
[Zwrotka 2: Małolat]
Tylko wróciła do domu, mówi: "Sprzątnij swoje buty"
Trzeci dzień stoją pod szafą, czeka kąpiel te trzy sztuki
Nie wiem, które mam założyć, w kartonach stoją po sufit
Jak zabraknie mi na chleb, zatkam finansowe luki
Wkładam nową parę, idę z małą na plac zabaw
Mierzą mnie już inną miarą, sąsiadka wzrokiem mnie bada
Nie patrzy, czy mam zegarek i czy noszę krawat
Widzi inne detale niż Louis Vui i Prada
Dzwoni telefon, to kurier ma dla mnie rakietę
Nowe dwie pary 95, jedne w pakiecie
Kiedyś dla nich robiłem sobie tyle wyrzeczeń
Dziś mam chyba więcej kicksów niż skarpetek
Mała w moich Toro Bravo, choć za duże już
Przymierza 97 Camo, bierze mamy puder
Infraredy w szafie bez pudełka zaszły kurzem
Szafa pełna kicksów już, mieszczą się z trudem
[Refren: Gedz x4]
Szafa pełna kicksów, od Reebok'ów do Asics'ów
Jak Dang grillsów, mam ich w pizdu
[Zwrotka 3: Gedz]
Urodziłem się w roku, w którym powstał mój ulubiony model
Cenię sobie wygodę, spójrz, w czym na beat wchodzę
I nieistotne, co jest teraz w modzie
Preferuję żel w podeszwach jak Włodek
Ciągle chcę więcej, zebrało się ich trochę
Choć prawda jest taka, że połowy nawet nie noszę
Ale nie to, żebym trzymał je pod kloszem
Po prostu zapominam o starych, gdy kupuję nowe
Cortezy, Huarache, Safari i Roshe
Rosheruny i nitki to moich łyżew poczet
Mam dill z Asicsem i dill z Reebokiem
So fresh and so clean, rzuć na nie okiem
Ok, biorę kolejną parę bez przymiarek
Sporo biegam, dlatego nie czuję więzi z Jordanem wcale
I gonię Karwowskiego, czterdzieści par minęło
A tłum niech śpiewa ze mną
[Refren: Gedz x4]
Szafa pełna kicksów, od Reebok'ów do Asics'ów
Jak Dang grillsów, mam ich w pizdu [Tekst - Rap Genius Polska]