[Zwrotka 1: Kacper HTA]
Dookoła palą szajs, i co?
I łapią schizy, a my?
My łapiemy tylko powiew świeżej bryzy
W prawej dłoni jointa mam
Jak tu prawie chyba wszyscy
My lubimy palić tylko dobre Geesy
Dobre Geesy, hazy Geesy
Zakazane zioła, nielegalne przepisy
Sfajcz cannabis, patrz, masz na ulicy
Co spokój na dzielnicy, to wiedzą zawodnicy
Jebać sypkie iskry, co nie palą nawet z lufki się
Smażymy, dobry towar i nie pytaj, kurwa, gdzie
To Kacper, Fonos, Kali, rap Ganja Mafia pali
Holandia dla ziomali, znasz ten smak?
Za-Zajarali. Wjeżdżam naturalny haj, te tłuste szyty, patrz
Zioło daj, poczuj ten stan
Mikrofon man, lubisz Jamajka skunk
Diesel, amnezja sotbolowa
Lemon New White widow daishar
AK-47 jest hard
Orange, pepsi, power blant
Więcej dymu, kurwa mać!
Więcej dymu, kurwa mać!
Więcej dymu, kurwa mać!
Więcej dymu, kurwa mać!
[Zwrotka 2: Ruby]
Czu-Czujesz to? Mocno kopie
Najlepsze bity w Europie
Nie do podjebania są tu chłopcze
Bogu dziękujemy, że mieszkamy w Polsce
Chce to - mamy, dalej gramy, Ganja Mafia się trzymamy
Choć sztywnego nie raz wynosili
W tej ekipie Cię nie zostawimy
Zajebany tak se śpiewam
Z dobrym geesem sobie mniewam
Choć prawka mi nie oddali
Na przekór płyniemy na fali
Żaden z nas syfu nie pali
Bandę mam tutaj ziomali
Ba-Bandę mam, co dużo pali
Seba, Kacper, Filip, Kali
Chcesz to, Ej! Geesy klej
Skun bibułka, jest okej
Odpal te, Fonos jest
Po dziarach tu poznasz mnie, mnie
To sama prawda, pierdol dopalacze, wariat
Tylko sadzić i palić naturalnie
Słuchaj Mafii, a będzie fajnie
[Refren: Kali]
Dobre geesy w nich THC nie piach
Przekopany sukinsyn ma zakaz wjazdu na plan
Wodorosty psują głowę, a chłam zalewa kraj
Tylko czysta maria , tylko dobre geesy i haj
Dobre geesy, tylko dobre geesy
Naturalny haj, tylko dobre geesy
Dobre geesy, tylko dobre geesy
My palimy, Ziomuś, tylko dobre geesy
[Zwrotka 3: GMB]
Niczym wielki smok pochłaniamy tony zielska
Dziś ten powolny, krok sprawia, że ciężko nam przestać
Płoną dobre geesy, bo to dżungla jest miejska
Na farmazon i podróby nie wystarcza tu już miejsca
Powieka waży tonę , dziś morze jest wzburzone
Gees leci w moją stronę, liście są już odpalone
I zadowolone pyski, choć efekt lotu niski
Ten skun nie jest dla wszystkich, a wszystkim w sercu bliski
Jednego kopie dobrze, a drugi dopala gwizdki
Jeśli jesteś z nami dziś na palcach masz odciski
Bierz to i pal, Ganja wróży dzisiaj haj
Pomorze pali z nami, pali z nami ten kraj
[Zwrotka 4: Felipe]
To naturalna Canna pożądana przez wszystkich
Tak, masz przebłyski wyrzucaj, gwizdki Brat
Dawaj więcej, rap czuję serce
W podzięce więcej w życiu swemu dać
Pędzę przed siebie, na niebie wyznaczam cele
Ziom, przelew, koniec życia Mont Everest
Do zdobycia wiele, dawaj ze mną niech rap ten zrobi Ci tu ciężki rozpierdol
Czujesz cannabis, dobry gees płonie
Kręć w moment, pełen orient, to nie koniec
Zacieram dłonie, przebieram zasoby, by poczuć dotyk, smak
Ogromnej mocy. Za dnia i w nocy ma wpływ kojący
Złych emocji nadmiar gasi antybiotyk
Wysokie loty zwiastują kłopoty
Jeśli jesteś nielotem to nie złap zamoty
[Bridge]
[Ref]