[Refren: Dotcom]
Jesteś winien sobie sam
Trzeba było słuchać się
Jesteś winien sobie sam
Musisz dostać skrzydeł
Musisz dostać skrzydeł
[Zwrotka 1: Flint]
Czarny Charakter rzucił szkołę, wziął plecak i ruszył
/rzucił/ bo nie umieli go myślenia oduczyć
Chciał wyjść do ludzi na scenę, choć to naiwne myślenie
Porzucił życie jakie miał, kijem Wisłę zawrócić
Nie lubił ludzi, co, idą pod prąd
Obserwuje całe rzeki ryb, które zapierdalają pod górę
On jest inny po prostu, żaden z niego trendsetter
Na banie z mostu nie skoczy, w kielni nie ma żyletek
Zwiedził cały kraj na benzynowych stacjach i fortach
Zostawił część siebie, to nie tylko dupy i forsa
Przybijanie piątek, potem przyjmowanie wypłat
Bo go ciągnęło w dół alko i jaranie na przykład
Zagrał tych sztuk trochę, dupy odpulił, hajs wydał
Nie odebrał paru telefonów, bo żaden nie pytał
(Jak zdrowie?) A czułem, że już spadam na dno
Wtedy objęłaś mą głowę i powiedziałaś mi to:
[Refren]
[Zwrotka 2: Flint]
Odwiedziłem zoo warszawskie i te ciasne klatki
Skumałem, że mam jaskrę albo na oczach klapki
że słowa lalki z ostatniego wersu pierwszej zwroty
To słowa prawdy, które przeważnie słyszą nieloty
Odłóż głupoty na potem, albo pal topy pod blokiem
Jak młode foki po koncercie palą wroty na hotel
Patent dobry na trochę, na dłuższą metę kulawy
Znów wróciłem do życia, jak Kazik T do Warszawy
Mniej zabawy, więcej pracy, biorę brzemię na bark
Na marne disco moich rapów nie zamienię na bank
Ten potencjał we mnie drzemie od lat
Zawsze wiedziałem, że kiedyś scenę rozjebie jak Hulk
Dziś mój telefon dzwoni, jak na Ursynowie w kościele
Czasem nie nadążam za tym co się dzieje
Czasem za wiele wrażeń, ale nie jest trudno mi, bo
Znów obejmujesz mą głowę i z uśmiechem mówiąc mi to
[Refren] Tekst - Rap Genius Polska